poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Wampir ze Wzgórza ("Gdyby nie ona" Joyce Maynard)


"Gdyby nie ona"
Autor: Joyce Maynard
Wydawnictwo: MUZA SA
Data wydania: 10 czerwca 2015
Liczba stron: 416
Moja ocena: 7,5/10, czyli bardzo dobra z plusem

Joyce Maynard ( ur. 1953) Dziennikarka, komentatorka radiowa, pisarka, autorka kilkunastu książek oraz niezliczonej liczby esejów i felietonów, często poruszających tematy rodziny. Amerykańska pisarka znana jest z tego, że bardzo otwarcie opowiada o swoim życiu. Jej bestsellerowe wspomnienia "At Home in the World" w których opisuje swój związek z J.D. Salingerem, zostały przetłumaczone na 12 języków. Mieszka w Mill Valley w Kalifornii.*

"Gdyby nie ona" to już druga książka Joyce Maynard, którą miałam możliwość poznać. Prawie rok temu czytałam Jej powieść "Ostatni dzień lata", czyli zapadającą w pamięci opowieść, której narratorem był trzynastolatek o imieniu Henry.

W najnowszej książce autorka również udzieliła głosu dziecku, tym razem trzynastoletniej dziewczynce - Rachel. Wspólnie z nią przenosimy się do Hrabstwa Marin w Kalifornii do roku 1979.
Nastolatka mieszka z młodszą siostrą i mamą. Tata dziewczynek opuścił rodzinę. Jest bardzo zapracowanym detektywem, który rzadko znajduje czas dla swoich córek.

Małolaty muszą same sobie organizować czas wolny, bo ich matka nie zwraca na nie większej uwagi. Ma swój świat: pracę i książki z którymi się nie rozstaje odkąd tylko wraca do domu.
Rachel ma głowę pełną pomysłów. Potrafi wymyślić wiele zabaw podczas, których jest dużo śmiechu i radości. Brak telewizora sprawił, że często zaglądają w okna sąsiadów aby obejrzeć ulubiony serial, czy program. Widzą tylko obraz, a głosu nie słyszą. Jednak sobie radzą: same dopowiadają historie do widzianego na ekranie filmu.
Ich życie toczy się spokojnie do czasu aż na wzgórzu na którym często się bawią zostaje zamordowana kobieta. To niestety nie jest pojedynczy przypadek. Ginie coraz więcej młodych dziewczyn. Mówi się już o seryjnym mordercy. A ze względu na to, że jego zbrodnie charakteryzuje się jako bardzo brutalne zaczęto nazywać go Wampirem ze Wzgórza. Pomimo usilnych starań policja nie potrafi znaleźć żadnego śladu, który pomógłby im poznać jego tożsamość. Zegar nieubłaganie tyka. Przerażanie i panika mieszkańców miasteczka wzrasta. Duża presja spoczywa na detektywie.
Ojciec zakazuje córkom zabaw na terenach na których grasuje niebezpieczny oprawca.
Jednak dziewczynki tęsknią za swoimi ulubionymi miejscami rozrywki.
A widząc jak tata zadręcza się tą sprawą chcą (przede wszystkim starsza dziewczynka) pomóc mu schwytać przestępcę. Nie wiedzą z jak dużym ryzykiem to się wiąże. Czy myślenie typu: "Przecież tata nas obroni i zostanie bohaterem" jest w tym przypadku słuszne?

Książki "Gdyby nie ona" nie nazwałabym typowym kryminałem, czy też thrillerem choć pojawia się w niej zabójca i cała seria morderstw. Mamy nawet możliwość przyjrzenia się jego chorym upodobaniom, które stosuje na miejscach zbrodni. A jego oddech jest odczuwalny przez większą część lektury. Wprowadza on do powieści atmosferę niepokoju, zagrożenia i udręki bohaterów. 
Ta książka to przede wszystkim obraz pewnej rodziny, która w chwili w której mężczyzna wyprowadził się z domu rozsypuje się. Relacje, które ich łączyły ulegają zmianie. Kobieta, która kochała męża nad życie wpada w depresję. Odsuwa się całkowicie od swoich córek, które bardzo jej teraz potrzebują. Narratorka ukazuje ją jako cień przemykający tylko z jednego pomieszczenia do drugiego. Wiemy, że jest ale w ogóle się nie odzywa - tak wygląda ona w oczach swojej córki Racheli, która przypominam opowiada tę historię. 
Ich tata pojawia się u nich teraz sporadycznie, choć ten czas córki spędzają zawsze bardzo miło. To się zmienia, gdy pojawia się Wampir ze Wzgórza. To skomplikowane śledztwo coraz bardziej zaczyna zabierać dziewczynkom ojca. Jest on teraz pochłonięty szukaniem tropów.
Dobrze, że siostry mają siebie nawzajem. Separacja rodziców zacieśnia więzi między nimi. Mają ze sobą bardzo dobry kontakt. Kochają się, wspierają i pomagają sobie. Nie wyobrażają sobie, że czas wolny mogłyby spędzać inaczej i z kimś innym. To też się jednak trochę zmienia, gdy starsza z dziewczynek zostaje wreszcie zauważona przez swoje koleżanki i kolegów ze szkoły. Stara się zdobyć ich akceptacje i uznanie dlatego godzi się na wszystko co proponują... Tym samym zaczyna postępować niezbyt uczciwie...

Joyce Maynard bardzo dobrze nakreśliła postać głównej bohaterki - Racheli. Odsłania przed nami jej małe radości, chwile zwątpienia i problemy z jakimi na co dzień boryka się nastolatka, która jest teraz w trudnym wieku. Małolata chciałaby stać się już kobietą, tak jak jej koleżanki. Przeżywa teraz swoje pierwsze zauroczenia oraz rozczarowania. Wielu uczuć nie potrafi nazwać. Da się zauważyć niewystarczające wsparcie, opiekę, czy zainteresowanie ze strony matki. W ich relacji brakuje rozmowy matki z córką.
Dziewczynka łaknie zostać zauważona zarówno przez rówieśników, jak i przez coraz bardziej oddalających się rodziców. Jej zachowania choć nie zawsze właściwe (a nawet bardzo ryzykowne i oparte na kłamstwach) są tylko próbą zwrócenia na siebie ich uwagi. Są jej cichym wołaniem o choć odrobinę zainteresowania.

Powieść "Gdyby nie ona" bardzo mi się spodobała i pewnie podobnie jak poprzednia książka autorki pozostanie w mojej pamięci na dłużej. Przyznaję jednak, że początek książki był dla mnie trochę nużący i to trwało aż do momentu, gdy na horyzoncie - w oddali na wzgórzu pojawił się groźny człowiek. To był naprawdę dobry manewr wprowadzony przez autorkę. Od tej chwili ta książka nabrała tempa, a ja zaczęłam odczuwać nieustający strach - przede wszystkim o te dwie małe, trochę zagubione dziewczynki, które zaczęły złowieszczo balansować na cienkiej granicy, której przekroczenie mogło zagrozić ich bezpieczeństwu.

Podsumowując: "Gdyby nie ona" to niezwykła powieść pełna niepokoju unoszącego się w powietrzu, która ukazuje moc prawdziwej siostrzanej miłości. O tęsknocie i poszukiwaniu: akceptacji, odrobiny uwagi oraz zrozumienia u najbliższych osób.

Polecam!

* informacja pochodzi z okładki książki "Gdyby nie ona" Joyce Maynard

 Za możliwość przeczytania książki dziękuję






Wyzwanie: "Pod hasłem"

Ps. Wyniki konkursu pojawią się jutro lub w czwartek.

23 komentarze:

  1. Uwielbiam thrillery więc to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wielką chęcią bym to przeczytała. Widziałam ją już jakiś czas temu i potwornie zaintrygował mnie jej opis, a ta siostrzana miłość to coś, o czym z wielką chęcią bym poczytała. Rozważę jej zakup :)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Postaram się przetrwać początek, bo opis mi się bardzo spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat siostrzanej miłości nie jest przeze mnie lubiany (pewnie dlatego, że mam dwóch braci, a zawsze marzyłam żeby mieć siostrę). Mimo to książka mnie zaciekawiła. Trochę boję się początku. Będę miała tę książkę na uwadze przy następnych zakupach.

    Pozdrawiam
    blog--ksiakoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę mnie zachęciłaś, książka zapowiada się wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo iż polecasz, to szczerze powiedziawszy, nie mam na nią większej ochoty. Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś nominowana do TAGu :)
    http://ksiazki-mitchelii.blogspot.com/2015/08/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Najpierw urzekła mnie okładka, a po Twojej recenzji wiem, że muszę ją przeczytać, mimo nużącego początku, jestem ciekawa tej historii :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już mi się twój blog podoba i obserwuję cię:)
    Bardzo lubię czytać książki i twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania jej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam o autorce, ale nie czytałam jeszcze jej książek. Może powinnam zacząć od tej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam tę książkę w księgarni i zdecydowałam, że muszę po nią sięgnąć, a po Twojej recenzji spodziewam się ciekawej lektury :)

    www.papierowenatchnienia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie skusiłam się na tę książkę i trochę żałuję. Może jeszcze ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książkę bardzo chciałabym przeczytać :)
    Zdecydowanie muszę się za nią rozejrzeć :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo chętnie przeczytam tę książkę - wydaje mi się, że mi też by się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zainteresował mnie ten oddech mordercy, który czują na plecach bohaterowie powieści. Nawet jeśli wątek kryminalny nie jest głównym wątkiem, to czuję się zaciekawiona, zwłaszcza, że poruszane problemy rodzinne są ważne. Z chęcią bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  16. Na książkę parę razy się natknęłam, ale dopiero Ty nakreśliłaś tak ciekawie i zgrabnie jej fabułę. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatni dzień lata bardzo mi się podobał, więc tę pozycję również z chęcią bym przeczytała. Przeczuwam, że autorka ma taki styl, może się wydawać, że lekko przynudza, ale to tylko moje przypuszczenia;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że autorka potraktowała temat seryjnego mordercy trochę inaczej, bo dzięki temu w zalewie książek zachowała oryginalność. A że ja po wszystko, co ma coś wspólnego z kryminałem chętnie sięgam, pewnie i na tą powieść się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :) Dziękuję! :)