sobota, 23 kwietnia 2016

Wyniki konkursu z książką "Teatr Wskrzeszonych"

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Książki! 
Z tej okazji wszystkim Wam życzę jak najwspanialszych lektur! :)


****

Bardzo dziękuję za duże zainteresowanie i liczny udział (ponad 85 zgłoszeń) w konkursie z książką 
"Teatr Wskrzeszonych" Tatiany Jachyry, który zorganizowałam dla Was
wspólnie z Wydawnictwem Replika.


Szczęście uśmiechnęło się do.... 


Julia Annab gratuluję i czekam na dane do wysyłki (2 dni).
Zgłoszenie wpłynęło na fanpage'u bloga dlatego proszę wysłać do mnie wiadomość prywatną na facebooku.

wtorek, 19 kwietnia 2016

# Z zapowiedzi: Premiera książki "Teatr Wskrzeszonych" (fragmenty + przypomnienie o konkursie)

Dzisiaj premiera książki "Teatr Wskrzeszonych" Tatiany Jachyry

Opis wydawcy:
Prokurator okręgowy Michał Gabryjelski przejmuje śledztwo w sprawie seryjnego mordercy, który pozostawia na cmentarzach ciała młodych kobiet, ubranych w suknie ślubne. Czując, że dochodzenie wymyka mu się z rąk, za namową znajomego decyduje się na powołanie biegłego psychologa, profilera Wiktora Franka. Liczy, że znajomość ludzkiej psychiki, którą posiada mężczyzna i jego wyjątkowa empatia pomogą trafić na ślad mordercy.

***

"Fotografem jestem od niemal 20 lat. Kawał czasu. Nie umiem patrzeć inaczej jak obrazami. 
Jestem wzrokowcem ( trochę jak facet ;)). 
Wszystko mnie interesuje.
Kiedy piszę jestem zmuszona zamienić aparat fotograficzny na pióro... Zamiast rozpiętości tonalnej, barw, odcieni szarości mam do dyspozycji białą kartkę ( ekran monitora) i czarny atrament (czarne literki na ekranie). Nie powstanie tam nic, czego nie widzę i nie czuję. Nie powstanie nic, co nie będzie miało swojej faktury, światłocienia, koloru. Moje sceny w książce to kadry, które staram się zakomponować najlepiej jak umiem, dzięki dostępnym środkom wyrazu."
Tatiana Jachyra


"Biorąc pod uwagę, że nie posiadam żadnych zawodowych powiązań z medycyną sądową, psychologią, prawem, ani kryminalistyką, praca nad książką była dla mnie ogromnym wyzwaniem. Jestem fotografem i na miejscach zdarzeń kryminalnych bywałam kiedyś jedynie jako fotoreporter z regionalnego dziennika a nie potencjalny pisarz. Ale tak na marginesie, kiedyś próbowałam się dostać do policji jako fotograf policyjny. Ale dostałam odpowiedź, że kobiet nie przyjmują... 
Ciekawe dlaczego? :)
Żeby ogarnąć temat, którego chwilami bałam się, że mnie przerośnie i wyląduje ciśnięty o ścianę, musiałam posiłkować się wiedzą ekspertów i biegłych. To były niezwykłe spotkania w niezwykłych chwilami „okolicznościach przyrody”, na przykład w prosektorium tuż przed rozpoczęciem sekcji zwłok."
Tatiana Jachyra

fragment "Teatr Wskrzeszonych" / Tatiana Jachyra


* Za materiały bardzo dziękuję Wydawnictwu Replika

***
------> Więcej o książce "Teatr Wskrzeszonych" można przeczytać tutaj >KLIK<

------> Fragment książki "Teatr Wskrzeszonych" tutaj >KLIK<

---> KONKURS   
(14.04-19.04)
Zainteresowanych zapraszam do udziału!
 http://zycnadalzpasja.blogspot.com/2016/04/konkurs-przedpremierowy_14.html

niedziela, 17 kwietnia 2016

Informacja: Spotkanie autorskie z Tatianą Jachyrą




TEATR WSKRZESZONYCH otwiera swoje podwoje już 18 kwietnia o godzinie 19.00 w ANTRAKT CAFE ( pl. Piłsudskiego 9, Warszawa).

Wydarzenie jest dostępne na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1708674716056897/

***
------> Więcej o książce "Teatr Wskrzeszonych" można przeczytać tutaj >KLIK<

------> Fragment książki "Teatr Wskrzeszonych" tutaj >KLIK<

-------> KONKURS PRZEDPREMIEROWY  
(14.04-19.04)
Zainteresowanych zapraszam do udziału!
 http://zycnadalzpasja.blogspot.com/2016/04/konkurs-przedpremierowy_14.html

czwartek, 14 kwietnia 2016

# Z zapowiedzi: Fragment (1) książki "Teatr Wskrzeszonych"

TEATR WSKRZESZONYCH TATIANA JACHYRA / fragment
– Możesz już sobie iść… – Głos mężczyzny był spokojnie rzeczowy.
– Jak to? – zapytała zdezorientowana.
– Normalnie. Wstać. Ubrać się i zobaczyć, czy cię nie ma za drzwiami.
– Jak to?
– Jestem pewien, że już jesteś na korytarzu, tylko twoje ciało jeszcze o tym nie wie. Było miło. Byłaś ekstra… no, jesteś ekstra. I tyle.
– Ale…
– Czy mam użyć bardziej dobitnych słów w stylu „spierdalaj, mała”?
Spojrzała zaskoczonym wzrokiem na leżącego obok faceta, który jeszcze chwilę temu doprowadził ją do obłędnego orgazmu. Wciąż miała wrażenie, że w niej był. Czuła na ciele zapach słodkiego potu połączonego z wonią wody toaletowej. Zbliżała się szósta nad ranem. Właśnie świtało. Miała nadzieję na śniadanie do łóżka albo chociaż buziak na dzień dobry. Usiadła, naciągając na siebie pościel. Niezręczna nagość drażniła. Przyglądał się jej z ciekawością.
– Jak to mam sobie iść? Kim ja jestem niby?
– Nie, no, mała… Bez histerii mi tu proszę. Pozbieraj swoje ciuszki, zostaw numer telefonu i po prostu wyjdź. Spędziliśmy razem noc, co nie znaczy, że spędzimy razem całe życie. Powiedziałbym nawet, iż jest to kompletnie wykluczone. – Uśmiechnął się zadowolony ze swojego cynicznego tekstu.
– Dupek…
– Nie pierwszy i nie ostatni w twoim życiu, przypuszczam. A tak w ogóle, to Michał. Miło mi. – Podparł głowę ręką.
Fuknęła. Owinęła się prześcieradłem. Zwlekła z łóżka. Powoli zaczęła kompletować garderobę porozrzucaną po sypialni. Z głośników cichutko majaczyła „Sonata Księżycowa”, romantyczne dźwięki, które jeszcze kilka chwil temu podkręcały atmosferę perwersji i erotyki, teraz drażniły ją bardzo. „Spierdalaj, mała”, co za…
– Pospiesz się. Chcę jeszcze pospać. – Widział, jak bardzo jest poirytowana sytuacją. Bawiło go to.
Ubrała się szybko. Nie minęły trzy minuty, a usłyszał trzaśnięcie drzwiami. No… grzeczna dziewczynka. A ty jesteś skończonym kutasem, powiedział sam do siebie, zapalając papierosa. Nie przestawał się uśmiechać. Czuł się zrelaksowany po gorącym seksie z panienką, której imienia nawet nie pamiętał. Czy w ogóle mówiła mu, jak się nazywa? Wzruszył ramionami. Czy to ważne? Była. Zrobiła swoje. Poszła. Przeciągnął się na łóżku, wyprężając nagie, muskularne ciało.
– Czas na poobiednią drzemkę… – Niedopałek papierosa wylądował w popielniczce.
Mężczyzna leżał na wznak, z zamkniętymi powiekami. Ręce założył pod głowę. Chwilę wcześniej jednym naciśnięciem guziczka od pilota zmienił muzykę. Teraz z głośników sączył się fragment „Requiem” Mozarta. „Lacrimosa” miała ukołysać jego myśli i uspokoić puls. Czekał na sen. „Dzień ów łzami zlan gorzkimi, w którym na sąd z prochu ziemi grzeszny człowiek wstanie żyw – nucił. – Bądź mu Boże miłościwy. Dobry Panie Jezu, daj duszom zmarłym wieczny raj. Duszom zmarłym wieczny raj…”. Ale sen nie przychodził. Znowu. Powinien wpisać sobie w CV – chroniczna bezsenność.
Minuta za minutą. Kwadrans za kwadransem. Czas płynął wolno, rozbudzany przez promienie wschodzącego słońca. Jego ciało, członki, każdy mięsień też powoli zaczęło wychodzić z letargu. Niespecjalnie miał na to ochotę. Najchętniej przeleżałby w pościeli cały dzień, wchłaniając w siebie dźwięki muzyki, która odcinała go od świata zewnętrznego. To było jak medytacja. Wejście w stan nirwany. Spokój.
Sygnał budzika, niemal jak wycie syreny, zawrócił jego myśli o sto osiemdziesiąt stopni.
Siódma. Podniósł się z łóżka. Podszedł do okna. Otworzył drzwi na taras. Poranne powietrze zalotnie owinęło się wokół jego nagiego ciała. Uśmiechnął się. Zapalił papierosa. Daj duszom zmarłym wieczny raj, zanucił cicho, wpatrzony w przestrzeń. Zamyślił się. Tu na peryferiach miasta mógł poczuć pierwotne zespolenie z naturą. Niczym nieskrępowana nić porozumienia. Wolność, której mieszkając w centrum, nie był w stanie zaznać. Nakazy i zakazy, a w międzyczasie przymykanie oka na wszystko, co niedozwolone. Gardził ludźmi, którzy tak łatwo ulegają wpływom i podporządkowują się garstce debili na prezesowskich stołkach. Odetchnął pełną piersią, powietrzem nasyconym unoszącym się po burzy ozonem. Czas wydawał się płynąć wolniej, ulegając magii leniwego poranka.
Nie, nie był ideałem… Broń Boże, daleko mu było do mężczyzny idealnego. Choć jeśli miałby brać pod uwagę zainteresowanie kobiet jego osobą, to mieściło się ono w przedziale dużo powyżej średniej. Cóż… Wiedział, jak owinąć sobie laskę wokół palca, żeby szybko i bez większego problemu zaczęła grać według zasad nakreślonych przez niego. Dobry bajer nie jest zły, powtarzał z uśmiechem.
“Nie moja wina, że wyglądam jak młody bóg”. Natura obdarzyła go wzrostem i budową ciała, którą śmiało mógłby konkurować z greckim Erosem. Do tego śniada karnacja, ciemne włosy przystrzyżone na krótko i typowy trzydniowy zarost. Kolor oczu dopełniał całości. Niektórzy uważali, że nosi kolorowe szkła kontaktowe; że niemożliwością jest, aby ktoś miał tak ciemne, prawie czarne tęczówki. Śmiał się z tego. Lubił to swoje „szatańskie” spojrzenie.
Korzystał z przyjemności, jakie daje przepełnione androgenami centrum aglomeracji, wyciskał je jak cytrynę, do granic możliwości. Żyć na maksa i wykorzystywać życie na maksa. Jest zbyt krótkie, żeby zastanawiać się nad tym, co wypada, a co nie. Nie myślał o konsekwencjach. Jeśli lalka pierwszego wieczoru po poznaniu od razu pcha ci się do łóżka, nie do końca wiedząc, jak masz na imię, to sorry wielkie, ale żal nie skorzystać z okazji. Nie on pierwszy i nie ostatni kusi się na niezobowiązujące dymanko.
“Jeśli tak wyglądałby raj, to nie mam się czego obawiać po śmierci…”.
Dźwięk telefonu wyciągnął go z zamyślenia. Co znowu, pomyślał, sięgając po leżący na fotelu aparat.
– Halo? Co tam koleżko? – Ustawił na głośnomówiący.
– Hehehe… Same interesujące rzeczy… Właśnie przyjechałem na zdarzenie… i chyba mam coś ciekawego dla ciebie, panie kolego prokuratorze Gabryjelski. – Usłyszał w słuchawce dobrze mu znany niski męski głos.
– Mam dziś wolne… I miałem ciężką noc… – Michał zamknął drzwi na taras i zaczął się rozglądać w poszukiwaniu koszuli. – Rozumiem, że to coś niecierpiącego zwłoki?
– Powinieneś się wreszcie ustatkować, stary… No właśnie o zwłoki się rozchodzi.
– Kamil, jakiś ty, kurwa, dowcipny z samego rana.
– Uczę się od mistrzów… – roześmiał się mężczyzna.
– Dobra, co masz?
– Mam chyba twoją pannę młodą.
– Tak?
– Facet ubrał ofiarę w suknię i wybrał dość kiepskie miejsce na noc poślubną… Wiem, że prokuratura okręgowa zajmuje się tą sprawą.
– Tak, przejęliśmy ją po drugim morderstwie. Ale nie spodziewałem się, że w ciągu niespełna tygodnia pojawią się kolejne zwłoki. Chyba trafił nam się seryjny bigamista. – Prokurator usiadł na łóżku, tym razem starając się zlokalizować spodnie. – Możesz wysłać po mnie radiowóz?
– Jasne. Już wysyłam.

***
------> Więcej o książce można przeczytać tutaj >KLIK<

-------> KONKURS PRZEDPREMIEROWY  
(14.04-19.04)
Zainteresowanych zapraszam do udziału!
 http://zycnadalzpasja.blogspot.com/2016/04/konkurs-przedpremierowy_14.html

środa, 13 kwietnia 2016

KONKURS PRZEDPREMIEROWY

Wspólnie z Wydawnictwem Replika organizuję przedpremierowy konkurs w którym do wygrania jest ksiażka "Teatr Wskrzeszonych" Tatiany Jachyry. 
Zapraszamy do udziału! :)



ZASADY UDZIAŁU W KONKURSIE:

1. Należy być obserwatorem mojego bloga I / LUB polubić ŻYĆ NADAL Z PASJĄ na facebooku.

2. Proszę umieścić podlinkowany baner konkursowy na swoim blogu lub  google+ lub na swoim profilu na facebooku lub Instagramie. 

3. Proszę odpowiedzieć na pytanie konkursowe. 

Proszę podać dokładną datę premiery książki "Teatr Wskrzeszonych" Tatiany Jachyry.
(podpowiedź można znaleźć tutaj >KLIK< )

4. Każdy uczestnik może się zgłosić do konkursu tylko raz!

Można się zgłaszać do konkursu w komentarzu na blogu LUB 

na fanpage'u ŻYĆ NADAL Z PASJĄ (pod "przypiętym" postem)!

5. Koniecznie proszę podać swój adres e-mail jeśli zgłaszacie się na blogu.

6. Konkurs trwa od 14.04.2016 r. do 19.04.2016 r. do godz. 23:59.

7. W konkursie nagrodą jest książka "Teatr Wskrzeszonych" Tatiany Jachyry.
(więcej o thrillerze można przeczytać tutaj >KLIK<
8. Wyniki konkursu pojawią się najpóźniej do 5 dni od momentu zakończenia konkursu.
9. Na dane do wysyłki laureata konkursu będę czekać 2 dni od momentu ogłoszenia wyników na blogu.
10. Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Replika
11. Nie odpowiadam za zaginięcie przesyłki na poczcie.
12. Przesyłka nagrody możliwa jest tylko na terenie Polski.
13. Można polubić stronę Wydawnictwa Replika na Facebooku.
14. Można polubić stronę Tatiany Jachyry na Facebooku.
15. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
16. Konkurs nie jest w żaden sposób sponsorowany, popierany ani przeprowadzany przez serwis Facebook ani z nim związany.

Przykładowy wzór zgłoszenia: 
Zgłaszam się!
Obserwuję jako... /lub Lubię na fb jako...
Udostępniam na (link):
Odpowiedź na pytanie konkursowe:
E-mail:

Wszystkim życzę powodzenia! 

wtorek, 12 kwietnia 2016

# Z zapowiedzi: "Teatr Wskrzeszonych" Tatiany Jachyry


ZŁO WKRACZA DO GRY. DOKĄD CIĘ ZABIERZE?...

"TEATR WSKRZESZONYCH" TATIANY JACHYRY już  
19 KWIETNIA w REPLICE

Prokurator okręgowy Michał Gabryjelski przejmuje śledztwo w sprawie seryjnego mordercy, który pozostawia na cmentarzach ciała młodych kobiet, ubranych w suknie ślubne. Czując, że dochodzenie wymyka mu się z rąk, za namową znajomego decyduje się na powołanie biegłego psychologa, profilera Wiktora Franka. Liczy, że znajomość ludzkiej psychiki, którą posiada mężczyzna i jego wyjątkowa empatia pomogą trafić na ślad mordercy.

"Pisanie tej książki było ekscytującą, ale i chwilami wyczerpującą podróżą po meandrach ludzkiego umysłu, poezji obłędu i otchłani zła; zmierzeniem się z własnymi lękami. Kiedy tworzysz postać, ta postać zaczyna żyć w tobie, być częścią ciebie. Tak było i w moim przypadku. 
I bywało trudno. Ale najważniejsze, że wraz z zakończeniem pracy nad „Wskrzeszonymi” bohaterowie pozostali na stronach powieści, a nie w mojej psyche." 
Tatiana Jachyra


POLECAJĄ! Bo już teraz twierdzą, że...

Hitem będzie film, którego scenariusz zostanie napisany na podstawie tej książki.
Jeśli wydawało wam się, że książki Chucka Palahniuka są pełne przerażającej grozy, to dlatego, że
nie czytaliście jeszcze Tatiany Jachyry. „Fight Club” to tylko romantyczna historia przy „Teatrze
wskrzeszonych”.
Piotr Adamczyk, pisarz („Dom tęsknot”, „Pożądanie mieszka w szafie”)

Powieść Jachyry ma wiele wspólnego z jej fotografiami - jest mroczna, tajemnicza, zmysłowa.
Zanurzona w klimacie jak z filmów Burtona, nasycona psychologicznie, a nawet
psychopatologicznie... Autorka przenosi nas do świata zbrodni, eksploruje najciemniejsze
zakamarki ludzkiej psychiki. To ostra, wciągająca i odważną książka, którą świetnie się czyta.
Zdecydowanie nie dla pensjonarek i grzecznych dziewczynek!
Krzysztof Wieszczek, aktor

Jeśli wracasz nocą do domu spokojnie nie oglądając się za siebie to oczywisty znak, że jeszcze nie
czytałeś tej książki.
Bartek Kotschedoff, aktor, scenarzysta

Choć mamy świadomość, że zło istnieje, zawsze mamy nadzieję, że nigdy nie dotknie
nas bezpośrednio. A ono jest tuż za nami, czekając na odpowiedni moment, by wkroczyć bezpardonowo w nasze życie lub nawet nim zawładnąć. 
I choć wydaje się, że gorzej być nie może, to jednak... może. 
Na szczęście „Teatr wskrzeszonych” to nadal literacka fikcja. Polecam.
Krzysztof Liedel, specjalista w zakresie terroryzmu międzynarodowego

Książka jest wstrząsająca i bardzo realistyczna. Doceni ją czytelnik, który już posmakował
kryminału z nurtu naturalistycznego. Tak trudne emocje, wywołane połączeniem drastycznych
obrazów i fantazji „nekro”, zdecydowanie wymagają dojrzałego i przygotowanego odbiorcy.
Dariusz Piotrowicz, psycholog policyjny

„Teatr wskrzeszonych” dla jednych będzie thrillerem psychologicznym czy kryminałem, dla innych
prozą sensacyjno-psychologiczną. Jakkolwiek go nazwiemy, nie zmieni to mojego poczucia, że to
gorzka opowieść o ludzkiej kondycji, która, zawierzając tylko egoistycznym emocjom, prowadzi do
obłędu, nierzadko zbrodniczego. To konstatacja, że to duchowe demony kierują ludzkim życiem.
Grażyna Korzeniowska, dziennikarka

Będąc miłośnikiem gatunku wszelkiego rodzaju thillerów, nie spodziewałem się kompletnie takiej
pozycji ze strony polskiego autora. Powieść skończyłem czytać jednego wieczora nie odrywając się
ani na minutę. Mocna fabuła z wyrazistymi postaciami, za których emocjami po prostu się podąża
bez wytchnienia. Zbudowany świat w książce, oparty na głębokim wniknięciu w ludzką psychikę,
sposób prowadzenia narracji, sugestywne opisy i fachowe, specjalistyczne komentarze z zakresu
medycyny sądowej, sprawiły, że teraz czekam niecierpliwie na następne książki tej autorki. I nie
zdziwiłaby mnie jej obecność na rynkach zachodnich obok uznanych autorów tego gatunku jak
Maxime Chattam, Cody MacFadyen, Tess Gerritsen czy Jonathan Kellerman.
Marcin Godlewski, Unlimited Coach

*

Tatiana L. Jachyra od lat związana ze światem filmu i telewizji, fotograf z pasją. 
Urodzona we Wrocławiu ¬ Warszawianka z wyboru. Realizuje sesje zdjęciowe na pierwsze strony gazet. Obdarzona umiejętnością bezbłędnego wyczucia osobowości fotografowanego „obiektu”, zaprezentowała swoje artystyczne umiejętności na wystawie „Gwiazdy z obiektywie”. Koroniewska, Małaszyński, Hirsch, Wieczorkowski to tylko parę nazwisk z całej plejady gwiazd, które zawierzyły swój wizerunek Jachyrze.

Nie boi się wyzwań, które stawia przed nią życie. Biorąc udział w produkcji programu Dominiki Kulczyk „Efekt domina”, odwiedziła Zambię, Etiopię, Bangladesz, Rumunię. To tam powstawały karty jej najnowszej powieści „Teatr Wskrzeszonych”.

„Historia seryjnego mordercy powstawała w dość trudnych "warunkach przyrody". Pracowałam wówczas jako fotograf przy drugim sezonie programu Efekt Domina. Tak więc Michał i Wiktor, moi bohaterowie, towarzyszyli mi w samolotach, pokojach hotelowych, o świcie przed rozpoczęciem zdjęć, kiedy z kawą siadywałam na tarasie i starałam się skupić mając przed oczami zapierające dech widoki, między innymi panoramy Etopii.”
Tatiana Jachyra, 2016

Pasjonuje się wszystkim, co symboliczne i mistyczne, co znalazło i nadal znajduje odzwierciedlenie w jej pisarskiej twórczości. Mierząc się z tematami tabu, sięgnęła po oryginalny gatunek, jakim jest thriller erotyczny i stworzyła skandalizująca powieść „Wieczerza” (2013).
(moja recenzja "Wieczerzy" >klik< )

Strona autorska: www.tatianajachyra.com


***
Jesteście zainteresowani "Teatrem Wskrzeszonych"?
Ja już nie mogę się doczekać premiery!

***
Na blogu jeszcze przed premierą "Teatru Wskrzeszonych" (19.04) pojawią się fragmenty książki oraz konkurs przedpremierowy.
Zainteresowanych już teraz serdecznie zapraszam. :)

niedziela, 10 kwietnia 2016

Wyniki konkursu z książką "We dwoje"

Witam Was serdecznie,

Na początku chciałam wyjaśnić dlaczego od kilku dni nie pojawiały się nowe posty na blogu.
Mam problemy techniczne z laptopem; a ostatnio nie mogłam połączyć się ze stroną google.pl - tym samym nie mogłam wejść na bloga...
Na szczęście udało mi się znaleźć przyczynę: "blokada" pojawiła się dlatego, że zegar na laptopie wskazywał niewłaściwą datę i godzinę...


A teraz już o najważniejszym, czyli o konkursie z książką "We dwoje" Katarzyny Woźniczki. :)
Bardzo dziękuję uczestnikom biorącym w nim udział. 
Po pierwsze: wszystkie cytaty mi się podobały dlatego wybór jednego byłby trudny.
Po drugie: niektóre z cytatów się powtórzyły 
- dlatego przy wyborze zwycięzcy wspomogłam się losowaniem.

Szczęście uśmiechnęło się do.... 


Gratuluję Elcia Bieniek i czekam na dane do wysyłki. (3 dni)
Zgłoszenie wpłynęło na fanpage'u bloga dlatego proszę wysłać do mnie wiadomość prywatną na facebooku.

Pozdrawiam i życzę Wam miłego tygodnia! :)