Autor: Hans Christian Andersen
Wydawnictwo M
Data wydania: rok 2012
Okładka: Oprawa twarda, wymiary: 235 x 305 mm
Liczba stron: 32
Moja ocena: 8/10, czyli rewelacyjna
Hans Christian
Andersen (ur. 2 kwietnia 1805 w Odense, zm. 4 sierpnia 1875 w Rolighed
koło Kopenhagi) – duński pisarz i poeta, najbardziej znany ze swej
twórczości baśniopisarskiej. Urodził się w
najbiedniejszej dzielnicy Odense jako syn 27-letniego szewca Hansa
Andersena i około 30-letniej, niepiśmiennej praczki Anne Marie z domu
Andersdatter (inne źródła podają, że była o 15 lat starsza od Hansa
Christiana).
W krainę baśni
pierwsza wprowadziła go babcia (od strony ojca). Andersen spotykał się z
nią w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywał jego chory dziadek.
Kilka motywów z opowieści babki zostało później wykorzystanych przez
Andersena w jego utworach.
Twórczości dla
dzieci początkowo nie traktował poważnie, raczej jako zajęcie na
marginesie pisarstwa dla dorosłych. Choć zastrzegał, iż jego baśnie to
pudełka: dzieci oglądają opakowanie, a dorośli mają zajrzeć do wnętrza.
Bardzo nie lubił, gdy jego baśnie od początku uznano za dzieła dla
dzieci, bez głębszego sensu. Jednak właśnie baśnie przyniosły mu wielki
rozgłos i sławę.
W roku 2005, z
okazji dwusetnej rocznicy urodzin baśniopisarza Poczta Polska wypuściła
dwa znaczki, na których znajdują się wizerunki postaci z dwóch
popularnych baśni Andersena: z Małej Syrenki oraz Królowej Śniegu.
Natomiast w Danii postanowiono wydać wszystkie jego baśnie tak, jak je
napisał – bez poprawek wydawnictw.*
W dzieciństwie uwielbiałam przenosić się w baśniowy świat, zarówno oglądając bajki jak i podczas opowieści dorosłych, które obowiązkowo miały miejsce wieczorem. Przed snem zawsze chciałam, aby pojawiła się piękna historia. Po której grzecznie zasypiałam.
Dość często miałam styczność z baśniami Hansa Christiana Andersena. Zawsze należały do moich ulubionych. Są to najpiękniejsze opowieści, które zna chyba każdy dorosły i większość dzieci.
"Królową Śniegu", która została napisana w roku 1844 - poznałam oczywiście z opowiadań dorosłych, ale nigdy nie miałam okazji przeczytać oryginalnej treści dlatego też z wielką ochotą sięgnęłam po najnowszą ilustrowaną przez Vladyslava Yerko - wersję książki Wydawnictwa M.
Wcześniej zanim książka trafiła do mnie widziałam kilka recenzji w której blogerki dzieliły się swoimi wrażeniami po przeczytaniu baśni. Widziałam fragmenty obrazów, które się w niej znajdują; ale w chwili, gdy "Królowa Śniegu" do mnie dotarła to dosłownie oniemiałam! To wydanie jest przepiękne!
Duży, oryginalny format. Twarda oprawa, kartki jak z albumu. Po prostu już w pierwszej chwili ta książka mnie oczarowała!
To jedna z przepięknych ilustracji, którą można ujrzeć w książce |
Nie mogłam się doczekać, aby zacząć czytać i przyglądać się szczegółom każdej ilustracji. Na każdej z nich jest przesyt, bogactwo elementów i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Nie mogłam oderwać wzroku od żadnego obrazka. Każdemu z nich przyglądałam się przez dłuższą chwilę.
To jest wspaniałe wydanie zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. To rodzice czytają swoim pociechom bajkę, a ono dzięki percepcji zarówno słuchowej jak i wzrokowej przenosi się do tego baśniowego, magicznego świata. W którym jak w każdej baśni nie zabraknie Zła i Dobra.
Wspólnie z Gerdą będziemy poszukiwać jej przyjaciela z dzieciństwa Kay'a. W tej podróży spotykamy mówiące zwierzęta i rośliny oraz ludzi, którzy będą chcieli pomóc dziewczynce dotrzeć do miejsca w którym znajduje się obecnie chłopiec. Czas płynie tutaj zupełnie inaczej. Możemy podziwiać zarówno urok wiosny jak i poczuć niesamowitą zło wrogość mroźnej aury.
Czytałam tę baśń w lecie, gdy za oknem świeciło słońce, a ja poczułam na skórze ten wszechogarniający chłód, który wydobywał się z powieści, gdy Gerda przemierzała przez zaśnieżone tereny. A dodatkowo sprawiło to piękne, a zarazem bardzo groźne oblicze tytułowej bohaterki - Królowej Śniegu.
Wspólnie z Gerdą będziemy poszukiwać jej przyjaciela z dzieciństwa Kay'a. W tej podróży spotykamy mówiące zwierzęta i rośliny oraz ludzi, którzy będą chcieli pomóc dziewczynce dotrzeć do miejsca w którym znajduje się obecnie chłopiec. Czas płynie tutaj zupełnie inaczej. Możemy podziwiać zarówno urok wiosny jak i poczuć niesamowitą zło wrogość mroźnej aury.
Czytałam tę baśń w lecie, gdy za oknem świeciło słońce, a ja poczułam na skórze ten wszechogarniający chłód, który wydobywał się z powieści, gdy Gerda przemierzała przez zaśnieżone tereny. A dodatkowo sprawiło to piękne, a zarazem bardzo groźne oblicze tytułowej bohaterki - Królowej Śniegu.
Ale dzięki zakończeniu baśni rozgrzało się bardzo me serduszko.
Czytanie tej bajki można wzbogacić prosząc pociechę o wyszukiwanie na ilustracjach wskazanych przez rodzica przedmiotów, które się na nich znajdują lub zapamiętanie jak największej ilości elementów, które na nich widzą. Dzięki temu dziecko rozwija również spostrzegawczość oraz pamięć.
Czytanie tej bajki można wzbogacić prosząc pociechę o wyszukiwanie na ilustracjach wskazanych przez rodzica przedmiotów, które się na nich znajdują lub zapamiętanie jak największej ilości elementów, które na nich widzą. Dzięki temu dziecko rozwija również spostrzegawczość oraz pamięć.
Moim zdaniem do baśni (wszystkich!) Hansa Christiana
Andersena warto wracać, po latach. Pozwolić sobie na chwilę się zatrzymać w tym naszym zabieganym świecie i przeczytać przynajmniej jedną z nich. Przemyśleć i znaleźć w niej ukryte piękno. Na pewno będąc już pełnoletnimi ludźmi odbierzemy ją zupełnie inaczej. Tak jak ja teraz po kilkunastu latach zapoznałam się w "Królową Śniegu" podziwiając jej niesamowite ilustracje Vladyslava Yerko. To było cudowne i niezapomniane spotkanie.
Zapewne jeszcze nieraz wrócę do tej książki.
Wkrótce będę ją czytać jako dobra ciocia, a może też kiedyś jako mama...
"Królowa Śniegu" spodoba się zarówno naszym latoroślom, ale również nam samym, bo przecież w każdym z nas jest dziecko - które chce poczuć ponownie magię i uwierzyć w to, że Dobro jednak zawsze zwycięża.
Dzięki baśniom będziemy o tym pamiętać!
* informacja pochodzi z http://pl.wikipedia.org/wiki/Hans_Christian_Andersen
** cytat pochodzi z okładki książki "Królowa Śniegu" Hans Christian Andersen
Zapewne jeszcze nieraz wrócę do tej książki.
Wkrótce będę ją czytać jako dobra ciocia, a może też kiedyś jako mama...
"Królowa Śniegu" spodoba się zarówno naszym latoroślom, ale również nam samym, bo przecież w każdym z nas jest dziecko - które chce poczuć ponownie magię i uwierzyć w to, że Dobro jednak zawsze zwycięża.
Dzięki baśniom będziemy o tym pamiętać!
"To prawdopodobnie najbardziej niezwykła książka dla dzieci, jaką widziałem"**
Paulo Coelho
* informacja pochodzi z http://pl.wikipedia.org/wiki/Hans_Christian_Andersen
** cytat pochodzi z okładki książki "Królowa Śniegu" Hans Christian Andersen
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Królowa Śniegu to baśń, która towarzyszy mi od dzieciństwa. W moim odczuciu jest jedną z najbardziej "mrocznych". Chyba muszę się zaopatrzyć w to wydanie, bo widzę, jak jest pięknie ilustrowane, poza tym wypadałoby sobie przypomnieć treść, gdyż już niewiele pamiętam. Akurat idzie zima, więc tak w sam raz... :D
OdpowiedzUsuńPolecam właśnie to wydanie :) Jest przepiękne, da się poczuć magię która towarzyszy baśniom Andersena.
UsuńTo jedna z moich ulubionych baśni :)
OdpowiedzUsuńRany, jestem naprawdę zacofana, bo jeszcze nie słyszałam i nie czytałam tej baśni! Ojć, trzeba to nadrobić, bo wstyd i hańba mi! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj, na pewno Ci się spodoba :)
Usuń,,Baśnie Andersena" są niezwykłe.., a ,,Królowa Śniegu" to opowieść niesamowita, aż muszę do niej wrócić :)
OdpowiedzUsuńCudowne ilustracje!
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam tę baśń oraz podobała mi się, jak oglądałam bajkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Piękne wydanie. Na pewno ślicznie prezentuje się na półce.
OdpowiedzUsuńO tak! :)
UsuńMuszę koniecznie nabyć tę książkę, bo ma przepiękne wydanie, tym bardziej, że lubię tę baśń:)
OdpowiedzUsuńgdy byłam mała lubiłam baśnie Andersena ;)
OdpowiedzUsuńJa też i nadal lubię ;)
UsuńDawno czytałam coś Andersena, więc będę musiała sobie przypomnieć jego baśnie.
OdpowiedzUsuńKrólowej śniegu nigdy nie czytałam, ale pozostawię ją sobie na zimowe wieczory ;)
OdpowiedzUsuńIlustracje są magiczne
OdpowiedzUsuńAle ilustracje! :) Mam swój stary egzemplarz bez rysunków, ale nie wymieniłabym go na inny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńja też :))
UsuńUwielbiam baśnie Andersena :)
OdpowiedzUsuńTo wydanie jest cudowne ;) moja córka będzie zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno :)
UsuńMoże jestem jakaś inna, ale ja nigdy nie lubiłam, ba, ja nienawidziłam tej baśni. Była straszna, smutna i... zimna. Moze kiedyś do niej wrócę, ale na pewno nie teraz.
OdpowiedzUsuńDla mnie najsmutniejsza jest baśń "Dziewczynka za zapałkami"
UsuńChciałabym mieć to przepiękne wydanie w domu <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wkrótce trafi w Twoje ręce :)
UsuńBaśnie Andersena czytał mi dziadek. Odziedziczyłam po nim miłość do książek i ... właśnie egzemplarz "Baśni". A "Królowa śniegu" była jedną z moich ulubionych. Moje wydanie nie zawiera ilustracji, ale darzę je ogromnym sentymentem i nigdy bym go nie zamieniła. Mam jednak dzieci, którym można taką śliczną ilustrowaną książeczkę sprezentować;)
OdpowiedzUsuńCzytam już po raz nawet nie wiem który o tej książce i znów mam dylemat. Z jednej strony baśnie nie do końca mnie do siebie zachęcają, a z drugiej te piękne ilustracje... zachęcają i to znacząco ;)
OdpowiedzUsuńDla tych ilustracji warto do niej zajrzeć ponownie :)
UsuńBaśnie, bajki, kreskówki, komiksy... To coś, co towarzyszy mi od dzieciństwa aż do teraz i mam nadzieję, że towarzyszyć mi będzie jeszcze dłuuuuugo. Królową śniegu oczywiście znam. Tak jak większości - w dzieciństwie opowiadali mi ją dorośli. Książkę chyba też gdzieś miałam, ale mimo wszystko bardzo chciałabym nabyć właśnie TO WYDANIE, bo zapowiada się naprawdę cudownie!
OdpowiedzUsuńGwarantuję, że takie właśnie jest to wydanie - cudowne :)
UsuńPrzepiękne wydanie :) Podarowałam je siostrze ciotecznej na święta, była naprawdę zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNa prezent jest idealne :)
Usuńjedna z moich najmniej ulubionych baśni :) być może dlatego, że oglądałam kiedyś jej fatalną ekranizację i Kay był straszny... że nie wspomnę o Królowej ;) ale Andersen ma naprawdę piękne baśnie... gdybym miała dzieci kolekcjonowałabym im tak pięknie wydane bajki :)
OdpowiedzUsuńTo moja ulubiona bajka z lat dziecięcych...
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie! Uwielbiam tę baśń :D
OdpowiedzUsuń