czwartek, 30 lipca 2015

Trzecia, ostatnia odsłona ("Niepokorna" S.C. Stephens)


"Niepokorna"
Autor: S.C. Stephens
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 22 kwietnia 2015
Liczba stron: 656 / seria tom 3
Moja ocena: 6,5/10, czyli dobra z plusem

S.C. Stephens - każdą wolną chwilę spędza na wymyślaniu historii pełnych emocji, uczuć i dramatycznych sytuacji. "Bezmyślna" to jej literacki debiut - przepełniona gniewem, bólem i strachem, ale i elektryzującą pasją opowieść o miłosnym trójkącie.
Zaskoczona i uradowana entuzjastyczną reakcją czytelników na całym świecie, autorka pospieszyła z pisaniem kolejnych historii. *

Po "Bezmyślnej" i "Swobodnej" przyszedł czas na "Niepokorną". Główni bohaterowie tej trylogii to Kiera i Kellan. Tworzą oni parę, której związek rozpoczął się bardzo burzliwie. Oboje zdradzili Denny'go. Trochę naiwnego chłopaka, który wierzył w ich uczciwość. Ufał im bezgranicznie... A kto by nie ufał swoim najbliższym? Kiera była wtedy jego dziewczyną, a Kellan jego najlepszym przyjacielem. To on ich sobie przedstawił, a potem zostawił samych pod jednym dachem, bo musiał na dłużej wyjechać w sprawach służbowych.

Kellan kiedyś zmieniał dziewczyny jak rękawiczki, a Kiera pokazała, że potrafi zdradzić swojego lubego z innym chłopakiem - te niecne uczynki niestety rzutują na ich związek, który starają się budować. Są zazdrośni o każdy gest skierowany w kierunku do płci przeciwnej - a to wiążę się z tym że nie potrafią w pełni zaufać sobie nawzajem. 
Takie ich zachowania mogliśmy obserwować w dwóch pierwszych tomach serii.
W trzeciej, a zarazem ostatniej części trylogii widać duże zmiany w ich postępowaniu i spojrzeniu na życie. Oboje są bardziej dojrzali i trzeźwo spoglądają w przyszłość. 

"Książka sprawia wrażenie, jakby została napisana na zamówienie i pod dyktando czytelniczek" (dearauthor.com) - głosi jedna z opinii, która znajduje się na okładce powieści.
I tak jest jeśli ktoś lubi słodkie miłosne opowieści i szczęśliwe zakończenia. I na pewno będzie zauroczony "Niepokorną".
Ja osobiście wolę jak w powieściach pojawia się duża zawierucha w życiu bohaterów. Dylematy, złe decyzje, błędy, fatalne zauroczenia, złość, poczucie winy... I to mieliśmy tylko w pierwszej części, czyli w "Bezmyślnej". To ta książka wywołała u mnie najwięcej emocji. Takich bohaterów, albo się polubi, albo znienawidzi - a to najczęściej sprawia, że chce się sięgać po kolejne tomy z ich udziałem... 
Dlatego po cichu liczyłam, że w tej ostatniej części (na ponad 600 stronach) pojawi się chociaż malutki grzeszek na ich koncie. Niestety (jak dla mnie) jest za grzecznie.
Pojawiają się nawet plany związane z uroczystością ślubną.

Jedyną osobą, która mogłaby jeszcze namieszać w ich związku jest Sienna Sexton - popularna gwiazda pop. Nowa postać, która w tej części przykuwa największą uwagę. Szkoda, że nie pojawia się częściej. Barwna, charakterna, intrygantka, która zrobi wszystko (nie zawsze postępując uczciwie), aby znaleźć się na szczytach list przebojów. Ona i jej sprzymierzeniec Nick (wiceprezes wytwórni) mają idealny pomysł, aby tego dokonać wciągając w to niczego nieświadomego Kellana. 

Autorka w tym tomie odsłania przed nami kulisy dochodzenia do wielkiej sławy. Standardowo umowy, koncerty, trasy, wywiady, kręcenie wideoklipów, ale jest też ta druga strona, czyli: nieczyste zagrania, kłamstwa, skandale. To wszytko ma sprawić że o zespole i ich muzyce robi się głośno. Popularność rośnie, liczba fanów się zwiększa. Czego chcieć więcej do szczęścia?
Tylko czy warto podążać tą nieuczciwą drogą?

Sięgając po "Niepokorną" przyłączycie się do trasy promocyjnej Blagierów, którą zespół pokonuje wynajętym autokarem. Dodatkowymi pasażerkami są Kiera i jej ciężarna siostra Anna. Ona i Griffin ojciec jej dziecka oraz relacje jakie ich łączą sprawiają, że kilka razy uśmiech pojawiał się na moich ustach.
Ostatnia część trylogii S.C.Stephens toczy się na scenach, wśród blasku fleszy, zachwytu i pisków fanek, dobrej muzyki, sukcesów, oszustw, intryg, erotyki, wyznań miłości, przysięgi małżeńskiej, a nawet narodzin.
W takim zestawie emocji po prostu nie może zabraknąć. Są momenty radosne, ale także smutne - czyli przed nami prawdziwe życie gwiazd muzyki i ich rodzin.
A ta dwójka Kiera i Kellan - dopiero teraz potrafi udowodnić, że prawdziwa miłość jednak istnieje.

Całą trylogię Pani S.C.Stephens oceniam na bardzo dobry (a najwyżej "Bezmyślną")!
Polecam!

* informacja pochodzi z okładki książki "Bezmyślna" S.C. Stephens

Za możliwość przeczytania książki dziękuję
    
Business & Culture - strategie i komunikacja
Wydawnictwu Akurat

37 komentarzy:

  1. Muszę się w końcu zabrać za wszystkie 3 części. Tylko ciągle czasu brak,ale prędzej czy później dam radę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie się zapowiada :)
    To tak jakby spojrzenie z innej perspektywy, bo zwykle w książkach główną bohaterką jest ta zdradzona, a tu proszę ;)

    http://ksiazki-mitchelii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czym prędzej muszę sięgać po pierwszy tom :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę czym prędzej sięgnąć po drugi i trzeci tom, gdyż pierwszy szalenie mi się podobał, chociaż zachowanie główniej bohaterki irytowało i to strasznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam nawet pierwszej części, ale chcę to nadrobić :P
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa do jakiej grupy będę należała, kiedy poznam bohaterów. Biblioteka zamówiła trylogię, więc cieszę się, że odczuwałaś podczas czytania tyle emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej serii jeszcze nie poznałam chociaż myślę, że mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się ta cześć w ogóle nie podobała. Uważam, że autorka pisała ja na siłę i mogła sobie darować... nienawidzę, jeśli lukier się wręcz wylewa z każdej strony, bo zbiera mnie wtedy na mdłości... do tego te wydumane problemy Kiery i Kellana. Ale co kto lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Żeby poznać "Niepokorną", musiałabym najpierw zapoznać się z poprzednimi tomami, a czytałam na nie różne opinie- zaczynając od tych skrajnie złych, kończąc na pochwałach. Mam mętlik w głowie, ale skoro polecasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się, że akurat TA część tak mi się spodoba:) Było przesłodko, ale jakoś tak hmmm.. Akurat mi przypasowało:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna okładka :) Nie miałam jeszcze styczności z tą serią, ale ponieważ lubię takie historie, z pewnością by mi się spodobała. Dlatego w przyszłości - jeśli nie zabraknie mi czasu, bo zdecydowanie jest go za mało na te wszystkie książki - pewnie sięgnę po twórczość Stephens.
    Świetna, ciekawie napisana recenzja :)
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nominowałam Cię do TAGu :)
    http://ksiazki-mitchelii.blogspot.com/2015/07/7deadlysinsbooktag.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję na pewno wezmę udział w zabawie :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Pierwszy tom był całkiem niezły, więc rozglądam się powoli za kontynuacją ;)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Dwa poprzednie tomy bardzo mi się podobały :D Już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po ostatni :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam żadnego z tomów i raczej tego nie zmienię ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam serii, może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  17. dla mnie seria całkiem obca również:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli będę miała okazję, to sięgnę po tę serię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwszy tom za mną. Dwa kolejne czekają na przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam pierwszy tom i ostatni, środkowy jakoś mi umknął, ale seria bardzo mi się podobała. :-)
    P.S: Niestety, ktoś włamał się na mojego drugiego bloga, ale sytuacja jest już opanowana i niedługo strona zostanie odblokowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to bardzo przykro to słyszeć :((, mam nadzieję że odzyskasz swojego bloga.
      Pozdrawiam

      Usuń
  21. Musiałabym najpierw przeczytać dwa pierwsze tomy, ale seria prezentuje się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na razie staram się nie zaczynać nowych serii. Chcę skończyć te zaczęte, gdyż "ciągną się" za mną od kilku lat :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Serii nie planuję zaczynać.Naczytałam się o niej zbyt wiele negatywnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  24. Za grzeczna? Być nie może... Też zdecydowanie wolę jak dużo (złego) w książkach się dzieje, dlatego myślę, że to seria raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z porównaniem do pierwszej części trylogii to ta jest bardzo grzeczna ;)
      Polecam "Bezmyślną" :))

      Usuń
  25. Mnie ciągle intryguje czy ta dziewczyna z okładki to odtwórczyni roli Spencer z Pretty Little Liars :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam Pretty Little Liars więc nie pomogę znaleźć odpowiedzi ;)

      Usuń
  26. Też wspominam tę trylogię bardzo dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo lubię czytać serie, sagi i wszystkie inne tasiemce, więc czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Brzmi interesująco :) Dodaję bloga do obserwowanych, będę zaglądać częściej i serdecznie zapraszam do siebie: http://papierowenatchnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :) Dziękuję! :)