wtorek, 5 sierpnia 2014

Inspiracje w zapachu ("Kolekcjonerka perfum" Kathleen Tessaro)


"Kolekcjonerka perfum"
Autor: Kathleen Tessaro
Wydawnictwo: MUZA SA
Data wydania: 11 czerwca 2014
Liczba stron: 448
Moja ocena: 8/10, czyli rewelacyjna

Kathleen Tessaro urodziła się w Pittsburgu w Pensylwanii. Zanim wyemigrowała do Londynu, studiowała aktorstwo w Carnegie-Mellon University. W Londynie przez dziesięć lat pracowała jako aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna, była także nauczycielką oraz trenerką głosu. W roku 2003 zadebiutowała powieścią "Elegancja", która z miejsca stała się bestsellerem. W wydawnictwie MUZA SA ukazały się dotychczas: : "Niewinność" (2007) , "Flirt" (2010) , "Debiutantka" (2011). *

Do sięgnięcia po powieść przekonał mnie tytuł, okładka a przede wszystkim historia paryskich perfum w tle, które uwielbiam i jak dla mnie są jedyne w swoim rodzaju. Ich zapachy są niepowtarzalne i długotrwałe. Kilka lat temu byłam w Paryżu i miałam możliwość przebywania w małym sklepiku w którym tworzone były najwspanialsze aromaty, jakie udało mi się kiedykolwiek powąchać. Przywiozłam stamtąd tylko jeden malutki flakonik, bo jego wysoki koszt nie pozwolił mi na większe zakupy.
Podarowałam go mojej Kochanej Mamie. Była zachwycona.
Do dzisiejszego dnia ten zapach utrzymuje się w tej małej buteleczce. A ja poszukuję go w naszych polskich sklepach.... Jak do tej pory bezskutecznie.

"- Kiedyś byłam perfumiarką.  Teraz jestem jedynie kustoszem zbiorów, kolekcjonerką przeszłości. Nie potrafię pisać, malować, czy komponować muzyki... znam tylko język zapachów... słownictwo emocji i pamięci. Proszę, zatem wybaczyć, jeśli historia, którą (....) opowiem, będzie trochę niekonwencjonalnie zilustrowana. 
Wskazała gestem ręki na flakonik perfum.
- To jest ta historia. A raczej list miłosny."**


27-letnia Grace mieszka w Londynie. Niezbyt dobrze czuje się w środowisku w którym wszystko jest odgórnie narzucone. Ma być ozdobą swojego męża z którym nie potrafi się porozumieć. Domyśla się, że może ją zdradzać. W momencie, gdy dowiaduje się że otrzymała spadek od kobiety której imię i nazwisko jej dla niej nieznane. Nie waha i podąża do Paryża do miasta nieznajomej, która obdarzyła ją swoim majątkiem. Przed przyjęciem spuścizny chce się dowiedzieć kim była Eva d'Orsey. 

Tak zaczyna się wędrówka  Grece po świecie tajemnic, pośród paryskich uliczek oraz najpiękniejszych zapachów. Czego się dowie, a przede wszystkim co zobaczy i poczuje - dowiecie sięgając po "Kolekcjonerkę perfum".

To jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Kathleen Tessaro. Przyznaję, że trochę się go obawiałam. Wiedziałam, że w tej książce będzie dominować elegancja, czyli klasa sama w sobie. Tę gwarancję zapewniały mi informacje, że miejsce fabuły to: Paryż, Londyn oraz Nowy Jork, a czas akcji to lata dwudzieste i pięćdziesiąte minionego wieku.
Przeczuwałam, że "Kolekcjonerka perfum" będzie przepełniona dobrymi manierami, przepychem oraz zabawami na salonach. To oczywiście zalety, ale obawiałam się sposobu narracji przedstawienia tejże opowieści. Trudnego w odbiorze  języka, obszernych i nudnych opisów oraz tego, że autorka zbyt wiele uwagi poświęci samej modzie, towarzyskim spotkaniom i sposobie przygotowania mikstur z których powstają perfumy, a los głównych bohaterów będzie tylko dodatkiem do treści.
Na szczęście moje przypuszczenia tym razem się nie potwierdziły. Sposób opowiadania tej historii nie pozwala odłożyć książki przed doczytaniem jej do jej końca. A jeśli czytanie przerywa nam czas na sen – to ta powieść sprawia, że i tak wracamy do niej myślami przed zamknięciem oczu .
Zrozumiały, plastyczny język. Nie ma w nim sztuczności. Autorka ma nadzwyczajną lekkość pióra.
Kathleen Tessaro potrafiła dobrać wszystkie najlepsze składniki powieści : pomysł na fabułę, jej wykonanie oraz ciekawie zarysowani bohaterowie - i sprawne je ze sobą połączyć, tym samy powstała mieszanka tworząca wspaniałą powieść.

"Prostota to elegancja i subtelność. (...) Osiągnąć prostotę jest bardzo trudno (...) Tak jak wyrafinowanie." **

Autorka prowadzi nas po dwóch płaszczyznach czasowych, na przemian jesteśmy w latach dwudziestych i pięćdziesiątych, ale przez chwile z bohaterkami pojawiamy się również w latach trzydziestych i czterdziestych. Chce ona, abyśmy wszystkie sekrety, które dla nas przygotowała stopniowo poznawali. Będąc oczywiście we właściwym czasie i miejscu.

Nie mogę zaprzeczyć, że bardzo wcześnie domyśliłam się rozwiązania głównej tajemnicy, która owiewa całą powieść; ale w tym przypadku w ogóle mi to nie przeszkadzało. Bardziej interesowało mnie kiedy i jak dowie się o tym jedna z głównych bohaterek oraz jak ona to przyjmie. Jakie emocje będą jej towarzyszyć oraz jak ta wiedza wpłynie na jej dotychczasowe życie.
Mogę się jeszcze przyczepić do użycia kilku zwrotów w języku francuskim, które są dobrym uzupełnieniem, wprowadzeniem klimatu; ale z zastrzeżeniem, że zostaną przetłumaczone. Ja troszkę język francuski poznałam choć też miałam problem ze zrozumieniem kilu zdań zawartych w tej książce. A dla czytelników którzy nie znają w ogóle języka może to być szczególnie uciążliwe. Przynajmniej dla mnie było, bo chciałabym wiedzieć dokładnie co mówią bohaterowie, a nie odbierać sobie przyjemności czytania wertując słownik francusko-polski.

Te dwa małe mankamenty, które mogą troszkę rozproszyć nie wpływają znacząco na moją końcową ocenę "Kolekcjonerki perfum" ponieważ przede wszystkim oczekiwałam, że ta powieść sprawi iż poczuję piękno Paryża oraz aromaty które mi się z nim kojarzą. Opisy perfum oraz klimat, który wprowadziła autorka sprawiły,  że w magiczny sposób podczas czytania unosił się nade mną cudowny kwiatowy zapach. Czułam go wokół siebie , a losy Grace i Evy  oraz bohaterów drugoplanowych stały mi się bardziej bliższe. Tak jakbym przebywała tuż obok nich. Odczuwałam i przeżywałam to co oni.

Przede wszystkim możliwość przeniesienia się do Paryża do lat dwudziestych i pięćdziesiątych ubiegłego wieku i poznanie postaci literackich, których losy mogłam śledzić -  jest dla mnie bezcenna.

Teraz wiem, że takiej właśnie powieści szukałam od dawna - podobnie, jak tych jedynych i wymarzonych perfum. Niezapomnianego aromatu będę poszukiwać nadal a lekturę, którą cechuje zmysłowy zapach zarówno w jej tytule jak i w treści - już znalazłam i będę zapewne  często do niej wracać.

"Kolekcjonerka perfum" to swego rodzaju jedyna, wysmakowana, pełna szyku, elegancji i konwenansów powieść. Potrafi jak mało innych - uwieść czytelnika swoją subtelnością i klasą.
Tak jak ta buteleczka perfum przywiezionych przeze mnie z Francji nie straciła swojego aromatu, tak najnowsza powieść Kathleen Tessaro nigdy nie straci swojego uroku, którym mnie urzekła.

"Może w dosłownym znaczeniu powinnyśmy dojść do naszych zmysłów, wrócić do zmysłu dotyku, smaku, wzroku i zapachu i w nich znaleźć inspirację i oparcie. Życie to jest przecież doświadczenie przez zmysły. To nasze zmysły potrafią przenieść nas w inne rejony, ale także sprowadzić nas na ziemię. Uczynić nas prawdziwymi ludźmi."* *
 
* opis pochodzi z okładki książki "Kolekcjonerka perfum" Kathleen Tessaro oraz z http://www.lovereading.co.uk/author/797/Kathleen-Tessaro.html
** cytaty pochodzą z książki "Kolekcjonerka perfum" Kathleen Tessaro, kolejno strony 226, 146, 164.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję  

62 komentarze:

  1. pomimo, że wcześniej domyśliłaś się rozwiązania zagadki, to również sądzę, że oczekiwanie, kiedy bohaterki na nią wpadną, jest również miłym kawałkiem lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się to też może być niezwykle ciekawe dla czytelnika, bo rekompensuje nam to że my już domyślamy się rozwiązania. :)

      Usuń
  2. Same plusy :) Teraz trudno będzie mi przejść obojętnie obok tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spotkałam już gdzieś tę książkę, ale nie zwróciłam na nią większej uwagi. Okładka trochę mnie odrzuciła, ale widzę, że jednak warto się z nią zapoznać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka mi się podobała, czytało się ją przyjemnie :) Podobał mi się ten tajemniczy wątek i zagadka spadku, ale również postać Grace, która pokonała konwenanse i była sobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po odłożeniu książki na półkę zaczęłam za nią tęsknić - ma bardzo wiele zalet i szkoda że tak szybko się skończyła ;)

      Usuń
  5. Uwielbiam książki, w których jednocześnie przeplata się akcja różnych wydarzeń, szczególnie, jeśli jest między nimi różnica kilkudziesięciu lat. Chyba faktycznie sobie ją zapiszę na listę do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś ciekawego, na co bez ciebie nie zwróciłabym uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka czeka na swoją kolej, na mojej półce. To będzie ciekawa lektura, jak widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest wspaniała lektura :) Na pewno Ci się spodoba :)

      Usuń
  8. już mnie Beti namawiała na tę książkę, a ja się oparłam, właśnie ze wzgledu na czas akcji i klimat szyku i elegancji, jak widzę niesłusznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. muszę wreście skusić się na coś innego .
    jak to. :)
    napewno kiedyś przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę ciężko jest napisać co ta książka w sobie ma, ale ewidentnie coś jest, co sprawia, że tak fajnie się ją czyta:) Grace jak i Eva bardzo mi się podobały, ich historia mnie wciągnęła:) i polecam wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń
  11. No to się nakręciłam porządnie na tę książkę:). Niezapomniany klimat dawnych lat, wszechobecna elegancja i słodki zapach perfum unoszący się nad każda stroną, cały ten magiczny kolaż sprawia, że nie przejdę obok tej książki obojętnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma wiele walorów, których brakuje wielu powieściom. Nie można przejść obok "Kolekcjonerki perfum" obojętnie ;)

      Usuń
  12. Nie przypuszczałam, że ta książka będzie aż tak wyjątkowa. W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak ulec twojej znakomitej rekomendacji i przeczytać "Kolekcjonerkę perfum".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma innego wyjścia - musisz skusić się na przeczytanie "Kolekcjonerki..." :)

      Usuń
  13. Do Paryża mnie nie ciągnie, ale myślę że książke mogę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę ;)
      A mnie ciągnie ponownie do Paryża :))

      Usuń
  14. wiele dobrego słyszałam o tej książce ;)

    Pozdrawiam Ania ;)

    Ps. Zapraszam do siebie zaczytanamarzycielka8.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to oznacza, że warto skusić się na jej przeczytanie. :)
      Zajrzę do Ciebie w wolnej chwili.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Całkiem ciekawa historia, muszę sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O perfumach czytałam już dwa razy, więc nie będzie to dla mnie nowość. Mimo to z chęcią zagłębiłabym się tę powieść. Urzeka mnie swoim niepowtarzalnym klimatem oraz tymi skokami w czasie. Bardzo lubię ten zabieg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie książki o perfumach czytałaś?

      "Kolekcjonerka..." urzeka i czaruje - ja już za nią tęsknię ;)

      Usuń
    2. Oczywiście klasykę, a więc "Pachnidło" (jeśli nie czytałaś - polecam! genialna książka) oraz polską publikację nt. perfum Agaty Wasilenko "Tajemnicę pachnidła" - tu ukazane są perfumy nieco bardziej od strony technicznej :D

      Usuń
    3. Widziałam film, ale mam w planach czytelniczych również książkę z tą świetną okładką :)). A "Tajemnicę pachnidła" mam na swojej półce ( nie czytałam jeszcze) dobrze, że mi o niej przypomniałaś - muszę ją wreszcie przeczytać ;)

      Usuń
  17. Zaciekawiłaś mnie tą książka. A taki sklep z perfumami z prawdziwego zdarzenia też chciałabym zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale lektura - muszę ją poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Już właśnie wpisałam ją sobie do siebie na listę koniecznych do przeczytania ;d

    OdpowiedzUsuń
  20. Dla tego klimatu i magii - chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z przyjemnością dam się uwieść... Bardzo mnie zaciekawiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się Ciebie zainteresować tą książką :)

      Usuń
  22. Obok świecidełek to chyba właśnie perfumy kobiety kochają najbardziej ;) Nie dziwię się wysokiej ocenie - taka historia powinna się spodobać każdej kobiecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze do tego dochodzą buty, torebki... :P Po prostu kobiety kochają wiele rzeczy, ale zdecydowanie perfumy należą do czołówki ;)
      A opowieść z "Kolekcjonerki perfum" jak najbardziej spodoba się wszystkim kobietom :)

      Usuń
    2. A ja osobiście najbardziej <3 książki ;)

      Usuń
  23. Skoro tobie się podobała, to zapewne i mnie by się spodobała. Rozejrzę się za tą książką. Wydaje mi się, że warto. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Narobiłaś mi apetytu na tę książkę! Poszukam i przeczytam, z przyjemnością przenosząc się do lat dwudziestych... Ach te lata dwudzieste i trzydzieste... ulubiony czas dwudziestolecia, który ogromnie cenię.
    Pozdrawiam ciepło:)
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Kolekcjonerka perfum" to wspaniała powieść.
      Gorąco polecam :)

      Pozdrawia serdecznie :)

      Usuń
  25. Mam zamiar niedługo nabyć tę książkę, bo nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam. Tyle pozytywnych opinii zbiera, no i dzieje się w w czasach, które uwielbiam.

    pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo dobra decyzja, bo warto przeczytać tę książkę. :)

      Usuń
  26. Marzę o tej książce. Mam nadzieję, że uda mi się ją zdobyć :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja sobie zapisuje tę książkę na listę zakupów we wrześniu :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :) Dziękuję! :)