"Kolekcjonerka perfum"
Autor: Kathleen Tessaro
Wydawnictwo: MUZA SA
Data wydania: 11 czerwca 2014
Liczba stron: 448
Moja ocena: 8/10, czyli rewelacyjna
Kathleen Tessaro urodziła się w Pittsburgu w Pensylwanii. Zanim wyemigrowała do Londynu, studiowała aktorstwo w Carnegie-Mellon University. W Londynie przez dziesięć lat pracowała jako aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna, była także nauczycielką oraz trenerką głosu. W roku 2003 zadebiutowała powieścią "Elegancja", która z miejsca stała się bestsellerem. W wydawnictwie MUZA SA ukazały się dotychczas: : "Niewinność" (2007) , "Flirt" (2010) , "Debiutantka" (2011). *
Do sięgnięcia po powieść przekonał mnie tytuł, okładka a przede wszystkim historia paryskich perfum w tle, które uwielbiam i jak dla mnie są jedyne w swoim rodzaju. Ich zapachy są niepowtarzalne i długotrwałe. Kilka lat temu byłam w Paryżu i miałam możliwość przebywania w małym sklepiku w którym tworzone były najwspanialsze aromaty, jakie udało mi się kiedykolwiek powąchać. Przywiozłam stamtąd tylko jeden malutki flakonik, bo jego wysoki koszt nie pozwolił mi na większe zakupy.
Podarowałam go mojej Kochanej Mamie. Była zachwycona.
Do dzisiejszego dnia ten zapach utrzymuje się w tej małej buteleczce. A ja poszukuję go w naszych polskich sklepach.... Jak do tej pory bezskutecznie.
- To jest ta historia. A raczej list miłosny."**
Do sięgnięcia po powieść przekonał mnie tytuł, okładka a przede wszystkim historia paryskich perfum w tle, które uwielbiam i jak dla mnie są jedyne w swoim rodzaju. Ich zapachy są niepowtarzalne i długotrwałe. Kilka lat temu byłam w Paryżu i miałam możliwość przebywania w małym sklepiku w którym tworzone były najwspanialsze aromaty, jakie udało mi się kiedykolwiek powąchać. Przywiozłam stamtąd tylko jeden malutki flakonik, bo jego wysoki koszt nie pozwolił mi na większe zakupy.
Podarowałam go mojej Kochanej Mamie. Była zachwycona.
Do dzisiejszego dnia ten zapach utrzymuje się w tej małej buteleczce. A ja poszukuję go w naszych polskich sklepach.... Jak do tej pory bezskutecznie.
"- Kiedyś byłam perfumiarką. Teraz jestem jedynie kustoszem zbiorów, kolekcjonerką przeszłości. Nie potrafię pisać, malować, czy komponować muzyki... znam tylko język zapachów... słownictwo emocji i pamięci. Proszę, zatem wybaczyć, jeśli historia, którą (....) opowiem, będzie trochę niekonwencjonalnie zilustrowana.Wskazała gestem ręki na flakonik perfum.
- To jest ta historia. A raczej list miłosny."**
27-letnia Grace mieszka w Londynie. Niezbyt dobrze czuje się w środowisku w którym wszystko jest odgórnie narzucone. Ma być ozdobą swojego męża z którym nie potrafi się porozumieć. Domyśla się, że może ją zdradzać. W momencie, gdy dowiaduje się że otrzymała spadek od kobiety której imię i nazwisko jej dla niej nieznane. Nie waha i podąża do Paryża do miasta nieznajomej, która obdarzyła ją swoim majątkiem. Przed przyjęciem spuścizny chce się dowiedzieć kim była Eva d'Orsey.
Tak zaczyna się wędrówka Grece po świecie tajemnic, pośród paryskich uliczek oraz najpiękniejszych zapachów. Czego się dowie, a przede wszystkim co zobaczy i poczuje - dowiecie sięgając po "Kolekcjonerkę perfum".
To jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Kathleen Tessaro. Przyznaję, że trochę się go obawiałam. Wiedziałam, że w tej książce będzie dominować elegancja, czyli klasa sama w sobie. Tę gwarancję zapewniały mi informacje, że miejsce fabuły to: Paryż, Londyn oraz Nowy Jork, a czas akcji to lata dwudzieste i pięćdziesiąte minionego wieku.
Przeczuwałam, że "Kolekcjonerka perfum" będzie przepełniona dobrymi manierami, przepychem oraz zabawami na salonach. To oczywiście zalety, ale obawiałam się sposobu narracji przedstawienia tejże opowieści. Trudnego w odbiorze języka, obszernych i nudnych opisów oraz tego, że autorka zbyt wiele uwagi poświęci samej modzie, towarzyskim spotkaniom i sposobie przygotowania mikstur z których powstają perfumy, a los głównych bohaterów będzie tylko dodatkiem do treści.
Na szczęście moje przypuszczenia tym razem się nie potwierdziły. Sposób opowiadania tej historii nie pozwala odłożyć książki przed doczytaniem jej do jej końca. A jeśli czytanie przerywa nam czas na sen – to ta powieść sprawia, że i tak wracamy do niej myślami przed zamknięciem oczu .
Zrozumiały, plastyczny język. Nie ma w nim sztuczności. Autorka ma nadzwyczajną lekkość pióra.
Kathleen Tessaro potrafiła dobrać wszystkie najlepsze składniki powieści : pomysł na fabułę, jej wykonanie oraz ciekawie zarysowani bohaterowie - i sprawne je ze sobą połączyć, tym samy powstała mieszanka tworząca wspaniałą powieść.
"Prostota to elegancja i subtelność. (...) Osiągnąć prostotę jest bardzo trudno (...) Tak jak wyrafinowanie." **
Autorka prowadzi nas po dwóch płaszczyznach czasowych, na przemian jesteśmy w latach dwudziestych i pięćdziesiątych, ale przez chwile z bohaterkami pojawiamy się również w latach trzydziestych i czterdziestych. Chce ona, abyśmy wszystkie sekrety, które dla nas przygotowała stopniowo poznawali. Będąc oczywiście we właściwym czasie i miejscu.
Nie mogę zaprzeczyć, że bardzo wcześnie domyśliłam się rozwiązania głównej tajemnicy, która owiewa całą powieść; ale w tym przypadku w ogóle mi to nie przeszkadzało. Bardziej interesowało mnie kiedy i jak dowie się o tym jedna z głównych bohaterek oraz jak ona to przyjmie. Jakie emocje będą jej towarzyszyć oraz jak ta wiedza wpłynie na jej dotychczasowe życie.
Mogę się jeszcze przyczepić do użycia kilku zwrotów w języku francuskim, które są dobrym uzupełnieniem, wprowadzeniem klimatu; ale z zastrzeżeniem, że zostaną przetłumaczone. Ja troszkę język francuski poznałam choć też miałam problem ze zrozumieniem kilu zdań zawartych w tej książce. A dla czytelników którzy nie znają w ogóle języka może to być szczególnie uciążliwe. Przynajmniej dla mnie było, bo chciałabym wiedzieć dokładnie co mówią bohaterowie, a nie odbierać sobie przyjemności czytania wertując słownik francusko-polski.
Te dwa małe mankamenty, które mogą troszkę rozproszyć nie wpływają znacząco na moją końcową ocenę "Kolekcjonerki perfum" ponieważ przede wszystkim oczekiwałam, że ta powieść sprawi iż poczuję piękno Paryża oraz aromaty które mi się z nim kojarzą. Opisy perfum oraz klimat, który wprowadziła autorka sprawiły, że w magiczny sposób podczas czytania unosił się nade mną cudowny kwiatowy zapach. Czułam go wokół siebie , a losy Grace i Evy oraz bohaterów drugoplanowych stały mi się bardziej bliższe. Tak jakbym przebywała tuż obok nich. Odczuwałam i przeżywałam to co oni.
Przede wszystkim możliwość przeniesienia się do Paryża do lat dwudziestych i pięćdziesiątych ubiegłego wieku i poznanie postaci literackich, których losy mogłam śledzić - jest dla mnie bezcenna.
Teraz wiem, że takiej właśnie powieści szukałam od dawna - podobnie, jak tych jedynych i wymarzonych perfum. Niezapomnianego aromatu będę poszukiwać nadal a lekturę, którą cechuje zmysłowy zapach zarówno w jej tytule jak i w treści - już znalazłam i będę zapewne często do niej wracać.
"Kolekcjonerka perfum" to swego rodzaju jedyna, wysmakowana, pełna szyku, elegancji i konwenansów powieść. Potrafi jak mało innych - uwieść czytelnika swoją subtelnością i klasą.
Tak jak ta buteleczka perfum przywiezionych przeze mnie z Francji nie straciła swojego aromatu, tak najnowsza powieść Kathleen Tessaro nigdy nie straci swojego uroku, którym mnie urzekła.
"Może w dosłownym znaczeniu powinnyśmy dojść do naszych zmysłów, wrócić do zmysłu dotyku, smaku, wzroku i zapachu i w nich znaleźć inspirację i oparcie. Życie to jest przecież doświadczenie przez zmysły. To nasze zmysły potrafią przenieść nas w inne rejony, ale także sprowadzić nas na ziemię. Uczynić nas prawdziwymi ludźmi."* *
* opis pochodzi z okładki książki "Kolekcjonerka perfum" Kathleen Tessaro oraz z http://www.lovereading.co.uk/author/797/Kathleen-Tessaro.html
** cytaty pochodzą z książki "Kolekcjonerka perfum" Kathleen Tessaro, kolejno strony 226, 146, 164.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
pomimo, że wcześniej domyśliłaś się rozwiązania zagadki, to również sądzę, że oczekiwanie, kiedy bohaterki na nią wpadną, jest również miłym kawałkiem lektury :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się to też może być niezwykle ciekawe dla czytelnika, bo rekompensuje nam to że my już domyślamy się rozwiązania. :)
UsuńSame plusy :) Teraz trudno będzie mi przejść obojętnie obok tej książki :)
OdpowiedzUsuńTo jest niemożliwe ;)
UsuńSpotkałam już gdzieś tę książkę, ale nie zwróciłam na nią większej uwagi. Okładka trochę mnie odrzuciła, ale widzę, że jednak warto się z nią zapoznać. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że warto! Cudowna powieść :)
UsuńKsiążka mi się podobała, czytało się ją przyjemnie :) Podobał mi się ten tajemniczy wątek i zagadka spadku, ale również postać Grace, która pokonała konwenanse i była sobą :)
OdpowiedzUsuńPo odłożeniu książki na półkę zaczęłam za nią tęsknić - ma bardzo wiele zalet i szkoda że tak szybko się skończyła ;)
UsuńUwielbiam książki, w których jednocześnie przeplata się akcja różnych wydarzeń, szczególnie, jeśli jest między nimi różnica kilkudziesięciu lat. Chyba faktycznie sobie ją zapiszę na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńZapisz i to koniecznie! ;)
UsuńCoś ciekawego, na co bez ciebie nie zwróciłabym uwagi :)
OdpowiedzUsuńOj to dopiero było duże przeoczenie.
UsuńKsiążka czeka na swoją kolej, na mojej półce. To będzie ciekawa lektura, jak widzę.
OdpowiedzUsuńTo jest wspaniała lektura :) Na pewno Ci się spodoba :)
Usuńjuż mnie Beti namawiała na tę książkę, a ja się oparłam, właśnie ze wzgledu na czas akcji i klimat szyku i elegancji, jak widzę niesłusznie ;)
OdpowiedzUsuń:D :*
UsuńNo to nie ładnie... Trzeba zawsze wierzyć Beti ;)
Usuńmuszę wreście skusić się na coś innego .
OdpowiedzUsuńjak to. :)
napewno kiedyś przeczytam. :)
Na tę książkę warto się skusić :)
UsuńNaprawdę ciężko jest napisać co ta książka w sobie ma, ale ewidentnie coś jest, co sprawia, że tak fajnie się ją czyta:) Grace jak i Eva bardzo mi się podobały, ich historia mnie wciągnęła:) i polecam wszystkim:)
OdpowiedzUsuńMa w sobie magię, elegancję i cudowny klimat ;)
UsuńPięknie to ujęłaś :D
UsuńNo to się nakręciłam porządnie na tę książkę:). Niezapomniany klimat dawnych lat, wszechobecna elegancja i słodki zapach perfum unoszący się nad każda stroną, cały ten magiczny kolaż sprawia, że nie przejdę obok tej książki obojętnie:)
OdpowiedzUsuńMa wiele walorów, których brakuje wielu powieściom. Nie można przejść obok "Kolekcjonerki perfum" obojętnie ;)
UsuńNie przypuszczałam, że ta książka będzie aż tak wyjątkowa. W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak ulec twojej znakomitej rekomendacji i przeczytać "Kolekcjonerkę perfum".
OdpowiedzUsuńNie ma innego wyjścia - musisz skusić się na przeczytanie "Kolekcjonerki..." :)
UsuńDo Paryża mnie nie ciągnie, ale myślę że książke mogę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ;)
UsuńA mnie ciągnie ponownie do Paryża :))
wiele dobrego słyszałam o tej książce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania ;)
Ps. Zapraszam do siebie zaczytanamarzycielka8.blogspot.com
A to oznacza, że warto skusić się na jej przeczytanie. :)
UsuńZajrzę do Ciebie w wolnej chwili.
Pozdrawiam :)
Całkiem ciekawa historia, muszę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja :))
UsuńO perfumach czytałam już dwa razy, więc nie będzie to dla mnie nowość. Mimo to z chęcią zagłębiłabym się tę powieść. Urzeka mnie swoim niepowtarzalnym klimatem oraz tymi skokami w czasie. Bardzo lubię ten zabieg.
OdpowiedzUsuńA jakie książki o perfumach czytałaś?
Usuń"Kolekcjonerka..." urzeka i czaruje - ja już za nią tęsknię ;)
Oczywiście klasykę, a więc "Pachnidło" (jeśli nie czytałaś - polecam! genialna książka) oraz polską publikację nt. perfum Agaty Wasilenko "Tajemnicę pachnidła" - tu ukazane są perfumy nieco bardziej od strony technicznej :D
UsuńWidziałam film, ale mam w planach czytelniczych również książkę z tą świetną okładką :)). A "Tajemnicę pachnidła" mam na swojej półce ( nie czytałam jeszcze) dobrze, że mi o niej przypomniałaś - muszę ją wreszcie przeczytać ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książka. A taki sklep z perfumami z prawdziwego zdarzenia też chciałabym zobaczyć.
OdpowiedzUsuńTaki sklepik to jest naprawdę coś wspaniałego ;)
UsuńAle lektura - muszę ją poznać ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak! :)
UsuńZapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńI to bardzo :)
UsuńJuż właśnie wpisałam ją sobie do siebie na listę koniecznych do przeczytania ;d
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńDla tego klimatu i magii - chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
UsuńWspaniała książka :)
OdpowiedzUsuńO Tak :)
UsuńZ przyjemnością dam się uwieść... Bardzo mnie zaciekawiłaś:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Ciebie zainteresować tą książką :)
UsuńObok świecidełek to chyba właśnie perfumy kobiety kochają najbardziej ;) Nie dziwię się wysokiej ocenie - taka historia powinna się spodobać każdej kobiecie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze do tego dochodzą buty, torebki... :P Po prostu kobiety kochają wiele rzeczy, ale zdecydowanie perfumy należą do czołówki ;)
UsuńA opowieść z "Kolekcjonerki perfum" jak najbardziej spodoba się wszystkim kobietom :)
A ja osobiście najbardziej <3 książki ;)
UsuńSkoro tobie się podobała, to zapewne i mnie by się spodobała. Rozejrzę się za tą książką. Wydaje mi się, że warto. :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że warto :)
UsuńNarobiłaś mi apetytu na tę książkę! Poszukam i przeczytam, z przyjemnością przenosząc się do lat dwudziestych... Ach te lata dwudzieste i trzydzieste... ulubiony czas dwudziestolecia, który ogromnie cenię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
M.
"Kolekcjonerka perfum" to wspaniała powieść.
UsuńGorąco polecam :)
Pozdrawia serdecznie :)
Mam zamiar niedługo nabyć tę książkę, bo nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam. Tyle pozytywnych opinii zbiera, no i dzieje się w w czasach, które uwielbiam.
OdpowiedzUsuńpasion-libros.blogspot.com
To jest bardzo dobra decyzja, bo warto przeczytać tę książkę. :)
UsuńMarzę o tej książce. Mam nadzieję, że uda mi się ją zdobyć :)
OdpowiedzUsuńJa sobie zapisuje tę książkę na listę zakupów we wrześniu :)
OdpowiedzUsuńPowiem, ze to jest bardzo dobra decyzja ;))
Usuń