czwartek, 13 lutego 2014

Czy po siedmiu latach pojawi się kryzys? ("Siedem lat później" Emily Giffin)


  
"Siedem lat później" 
Autor: Emily Giffin 
Wydawnictwo Otwarte
data wydania: 6 styczeń 2011 
liczba stron: 408
Audiobook
czas trwania: 13 godz. 8 min
czyta: Anna Gajewska
Moja ocena: 6/10, czyli dobra


Dwie kobiety: Tessa szczęśliwa mężatka z dwójką pociech oraz Valerie samotnie wychowująca synka – Charliego. Dla obu z nich Nick Russo ma szczególne znaczenie. Co ma w sobie ten mężczyzna, że obie zakochują się w nim od pierwszego wejrzenia, ale w dość dużych odległościach czasowych, a dokładniej 7 lat, bo właśnie tyle lat Nick jest mężem Tessy, gdy w swojej pracy poznaje Valerie.
Jej synek potrzebuje pomocy, której może udzielić On, czyli najlepszy specjalista na oddziale.
Częste spotkania i rozmowy dwójki dorosłych, które początkowo dotyczą stanu dziecka stopniowo zaczynają przeradzać się w coś więcej niż zwykła relacja lekarz – matka pacjenta…
Żona nic nie zauważa, ale w chwili, gdy dociera do niej coraz więcej plotek zaczyna mieć wątpliwości dotyczące wierności jej męża.


Czy wspomniana liczba siedmiu lat, o której większość z nas mawia, że następują po niej zmiany - w tym przypadku będzie tylko przejściowym małżeńskim kryzysem, a może doprowadzi do rozpadu związku małżeńskiego państwa Russo. Tego dowiecie się sięgając po powieść.

Książka podzielona jest na rozdziały w których odkrywamy wydarzenia, oraz poznajemy przemyślenia, które dotyczą obu głównych bohaterek. Troszkę zabrakło mi męskiego spojrzenia na zaistniałą sytuację…
Za mało jest przedstawionych emocji u Tessy za duża bierność, obojętność –  wspomina niby o tym, że nic jej się nie chce,  ale jednak niewystarczająco jak na kobietę która podejrzewa męża o zdradę i to po siedmiu latach udanego małżeństwa. Może nie oczekiwałam rzucania talerzami, ale płaczu, krzyku… Książkę poznałam w formie audiobooka – może to jednomiarowa intonacja lektorki sprawiła, że pojawiło się to moje niewielkie zastrzeżenie. 

Książka "Siedem lat później" przesycona jest dylematami moralnymi... Ukazuje, że nawet jeśli wszystko wydaje się idealne może zmienić się z dnia na dzień. Nawet najbardziej zakochani mogą się od siebie oddalić i tego nie zauważyć, a tym samym otwierają furtkę na nową miłość...

Jest to obowiązkowa lektura zarówno dla pań, jak i dla panów oraz dla mających swoje drugie połówki i dla singli. ;)
Źródło okładki: Lubimy czytać
Wyzwania:  
Grunt to okładka   
Biblioteczne  
Czytam opasłe tomiska 

23 komentarze:

  1. Przeczytam coś tej autorki, pożyczę od siostry sobie jakąś jej książkę, ale raczej nie tą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę mam. Leży na półce i czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę czekać na Twoją opinię o książce :)

      Usuń
    2. Trochę się zejdzie, gdyż mam jeszcze wiele innych powieści do nadrobienia :)

      Usuń
  3. Nie wiedziałam do tej pory nic, o tej pozycji! Zachęciłaś mnie...więc muszę się rozejrzeć za nią! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam "Coś pożyczonego" tej autorki. Bez szału i jakoś nie mam ochoty na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam tej książki i raczej po nią nie sięgnę

      Usuń
  5. Lubię czasami przeczytać książki tej autorki i tę też mam w planach:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ją kilka razy w rękach i zastanawiałam się czy kupić. Nie zrobiłam tego, ale ochota na poznanie twórczości tej autorki pozostała :) Muszę to kiedyś nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto przeczytać, też planuję jeszcze kiedyś sięgnąć po książki autorki.

      Usuń
  7. Do tej pory przeczytałam jedynie "Sto dni po ślubie" Emily Giffin, ale książka bardzo przypadła mi do gustu, gdyż w głównej bohaterce widziałam siebie. Było to kilka lat temu, ale obiecałam sobie, że sięgnę po wszystkie powieści tej autorki. Muszę w końcu przybrać się do tego... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę musiała rozejrzeć się za książką "Sto dni po ślubie" :)

      Usuń
  8. Nie czytałam tej książki, choć aż 4 pozycje autorki mam za sobą. Wszystkie mi się podobały, a ta i jeszcze "Pewnego dnia" czekają na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiałem się nad kupnem (urodziny siostry) na szczęście nie wziąłem i dzięki Tobie sumienie już mnie nie gryzie :D

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :) Dziękuję! :)