"Siedem lat później"
Autor: Emily Giffin
Wydawnictwo Otwarte
data wydania: 6 styczeń 2011
liczba stron: 408
Audiobook
czas trwania: 13 godz. 8 min
czyta: Anna Gajewska
Moja ocena: 6/10, czyli dobra
Dwie kobiety: Tessa szczęśliwa mężatka z dwójką pociech oraz Valerie samotnie wychowująca synka – Charliego. Dla obu z nich Nick Russo ma szczególne znaczenie. Co ma w sobie ten mężczyzna, że obie zakochują się w nim od pierwszego wejrzenia, ale w dość dużych odległościach czasowych, a dokładniej 7 lat, bo właśnie tyle lat Nick jest mężem Tessy, gdy w swojej pracy poznaje Valerie.
Jej synek potrzebuje pomocy, której może udzielić On, czyli
najlepszy specjalista na oddziale.
Częste spotkania i rozmowy dwójki dorosłych, które początkowo
dotyczą stanu dziecka stopniowo zaczynają przeradzać się w coś więcej niż zwykła
relacja lekarz – matka pacjenta…
Żona nic nie zauważa, ale w chwili, gdy dociera do niej coraz więcej plotek zaczyna mieć wątpliwości dotyczące wierności jej męża.
Czy wspomniana liczba siedmiu lat, o której większość z nas mawia, że następują po niej zmiany - w tym przypadku będzie tylko przejściowym małżeńskim kryzysem, a może doprowadzi do rozpadu związku małżeńskiego państwa Russo. Tego dowiecie się sięgając po powieść.
Żona nic nie zauważa, ale w chwili, gdy dociera do niej coraz więcej plotek zaczyna mieć wątpliwości dotyczące wierności jej męża.
Czy wspomniana liczba siedmiu lat, o której większość z nas mawia, że następują po niej zmiany - w tym przypadku będzie tylko przejściowym małżeńskim kryzysem, a może doprowadzi do rozpadu związku małżeńskiego państwa Russo. Tego dowiecie się sięgając po powieść.
Książka podzielona jest na rozdziały w których odkrywamy wydarzenia,
oraz poznajemy przemyślenia, które dotyczą obu głównych bohaterek. Troszkę zabrakło mi męskiego
spojrzenia na zaistniałą sytuację…
Za mało jest przedstawionych emocji u Tessy za duża bierność,
obojętność – wspomina niby o tym, że nic
jej się nie chce, ale jednak niewystarczająco jak
na kobietę która podejrzewa męża o zdradę i to po siedmiu latach udanego
małżeństwa. Może nie oczekiwałam rzucania talerzami, ale płaczu, krzyku… Książkę
poznałam w formie audiobooka – może to jednomiarowa intonacja lektorki sprawiła, że pojawiło się to moje niewielkie zastrzeżenie.
Książka "Siedem lat później" przesycona jest dylematami moralnymi... Ukazuje, że nawet jeśli wszystko wydaje się idealne może zmienić się z dnia na dzień. Nawet najbardziej zakochani mogą się od siebie oddalić i tego nie zauważyć, a tym samym otwierają furtkę na nową miłość...
Jest to obowiązkowa lektura zarówno dla pań, jak i dla panów oraz dla mających swoje drugie połówki i dla singli. ;)
Książka "Siedem lat później" przesycona jest dylematami moralnymi... Ukazuje, że nawet jeśli wszystko wydaje się idealne może zmienić się z dnia na dzień. Nawet najbardziej zakochani mogą się od siebie oddalić i tego nie zauważyć, a tym samym otwierają furtkę na nową miłość...
Jest to obowiązkowa lektura zarówno dla pań, jak i dla panów oraz dla mających swoje drugie połówki i dla singli. ;)
Wyzwania:
Grunt to okładka
Biblioteczne
Czytam opasłe tomiska
Przeczytam coś tej autorki, pożyczę od siostry sobie jakąś jej książkę, ale raczej nie tą :)
OdpowiedzUsuńCiekawe po jaką książkę Emily Giffin sięgniesz :)
UsuńKsiążkę mam. Leży na półce i czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńBędę czekać na Twoją opinię o książce :)
UsuńTrochę się zejdzie, gdyż mam jeszcze wiele innych powieści do nadrobienia :)
UsuńJa cierpliwa jestem ;)
UsuńNie wiedziałam do tej pory nic, o tej pozycji! Zachęciłaś mnie...więc muszę się rozejrzeć za nią! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńCzytałam "Coś pożyczonego" tej autorki. Bez szału i jakoś nie mam ochoty na więcej.
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki i raczej po nią nie sięgnę
UsuńLubię czasami przeczytać książki tej autorki i tę też mam w planach:)
OdpowiedzUsuńA jaką książkę tej autorki polecasz?
UsuńMiałam ją kilka razy w rękach i zastanawiałam się czy kupić. Nie zrobiłam tego, ale ochota na poznanie twórczości tej autorki pozostała :) Muszę to kiedyś nadrobić.
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać, też planuję jeszcze kiedyś sięgnąć po książki autorki.
UsuńDo tej pory przeczytałam jedynie "Sto dni po ślubie" Emily Giffin, ale książka bardzo przypadła mi do gustu, gdyż w głównej bohaterce widziałam siebie. Było to kilka lat temu, ale obiecałam sobie, że sięgnę po wszystkie powieści tej autorki. Muszę w końcu przybrać się do tego... :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała rozejrzeć się za książką "Sto dni po ślubie" :)
UsuńNie czytałam tej książki, choć aż 4 pozycje autorki mam za sobą. Wszystkie mi się podobały, a ta i jeszcze "Pewnego dnia" czekają na półce :)
OdpowiedzUsuńTo pozostaje mi czekać na Twoje recenzje :)
UsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałem się nad kupnem (urodziny siostry) na szczęście nie wziąłem i dzięki Tobie sumienie już mnie nie gryzie :D
OdpowiedzUsuńA co kupiłeś? Jaką książkę ;)?
UsuńChciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń