"Kolebka"
Autor: Alina Krzywiec
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydanie: 7 styczeń 2014
Liczba stron: 360
Autor: Alina Krzywiec
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydanie: 7 styczeń 2014
Liczba stron: 360
Moja ocena: 6/10, czyli dobra
Powieść zaczyna się w chwili, gdy Marta Żółkiewska traci nienarodzone dziecko. Wspólnie ze swoim życiowym partnerem zakopują je w pudełku w misie z kokardką. Oboje decydują, że nie będą nikomu mówić o tym co ich spotkało, ani o tym rozmawiać.
Kolejną złą wiadomością jaką otrzymują jest to, że babcia dziewczyny przepisze dom na Kościół jeśli nie wróci do Starego Zamku - z którego uciekła, aby zamieszkać w Warszawie."Marta (..) umówmy się, że tego nigdy nie było. To jest chore jakieś i my się zarazimy tym obłędem. Zrobiliśmy, co trzeba. Wystarczy" *
Nie ma wyjścia - zakochani pakują się i jadą do domu w którym kobieta
spędziła dzieciństwo.
Po powrocie spotyka wielu znajomych z ławy szkolnej.
To tutaj tajemnica zaczyna gonić tajemnice. Przeszłość
Marty, która dotąd była jej nieznana teraz odsłania swe prawdziwe, bolesne dla
niej oblicze. Po każdym nowym fakcie, pojawiają się u niej wątpliwości, czy chce wiedzieć
więcej. Czy kolejna odkryta prawda
będzie trudniejsza do przyjęcia?
Śmierć dziecka, przymusowy powrót do matko-babci oraz
stopniowe odkrywanie trudnych dla niej sekretów rodzinnych sprawiają, że
kobieta zachowuje się dziwnie. Niektóre z zachowań trudno było mi zrozumieć... Marta jest zagubiona, w pewien sposób samotna – przecież nie zna
swoich korzeni, ma problem z podejmowaniem decyzji, da się odczuć jej niechęć
wobec ludzi.
Chwilę wytchnienia, oderwania od rzeczywistości poświęca na
czytanie książek, robinie powideł oraz szydełkowanie, którego nauczyła ją babci
Flora. Dużym wsparciem w tych trudnych chwilach jest dla niej jej
chłopak Marcin– który bardzo ją kocha. Jest opiekuńczy i cierpliwy.
Marta ma nadzieję, że poznanie wszystkich sekretów związanych z jej rodziną pozwoli jej się zmienić i być nareszcie szczęśliwą.
Autorka ma nietypowe spojrzenie na śmierć dla niektórych
może być wręcz szokujące.
Umiejętnie łączy wątki teraźniejszości z przeszłością (książka jest podzielona na trzy cześć: teraz, kiedyś, później).
Troszkę zawiodło mnie otwarte zakończenie. Wolałabym
dowiedzieć jak potoczyło się życie młodej Żółkiewskiej po tym wszystkim co ją spotkało i czego się
dowiedziała.
W książce "Kolebka" zawarta jest próba odpowiedzi na pytanie, czy zawsze warto znać swoje korzenie. Czy warto doszukiwać się prawdy, która może okazać się nie taka jak ją sobie wyobrażaliśmy?
Książkę polecam:
- lubiącym smutne, zapadające w pamięci
historie,
- uwielbiającym zagłębiać się w mrokach tajemnic rodzinnych,
- chcącym się dowiedzieć jaki
wpływ mają na nas nasze korzenia rodzinne,
- tym wszystkim, którzy chcą poznać portret małego
miasteczko i jego charakterystycznych mieszkańców.
* cytat z książki "Kolebka" Alina Krzywiec, str.11
Na razie mam ochotę na nieco weselsze tematycznie książki, bo obecnie leżę w łóżku i walczę z paskudnym przeziębieniem, więc nie w głowie mi smutne, melancholijne historie.
OdpowiedzUsuńCyrysiu życzę Ci dużo zdrówka! Kuruj się kochana!
UsuńNie wiem, czy nie jest to zbyt przygnębiająca lektura, jak na teraz, ale może kiedyś spróbuję się z nią zmierzyć.
OdpowiedzUsuńTo poczekaj na odpowiedni moment i wtedy przeczytaj :)
UsuńUwielbiam powieści z motywem tajemnicy rodzinnej. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńChyba nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńNa smutne historie chyba nie mam ochoty zwłaszcza, że teraz o morderczyniach czytam. ;)
OdpowiedzUsuńale rozbudziłaś moją ciekawość: co to za książka? ;), ale postaram się cierpliwie doczekać Twojej recenzji ;)
UsuńZapowiada się świetnie, ja się piszę ;)
OdpowiedzUsuńDobry wybór :)
Usuńdziękuję bardzo za nominację :) Postaram się za kilka dni odpowiedzieć na Twoje pytania :)
OdpowiedzUsuńlubię wszelkie tajemnice. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńKilka tajemnic poznasz :)
UsuńKoniecznie muszę przeczytać. Zdecydowanie moja tematyka
OdpowiedzUsuńW Twojej ocenie książka jest dobra i prawdopodobne, że w mojej także by taka była, ponieważ klimat jest w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić, czy Tobie też się spodoba :)
UsuńBrzmi szalenie przygnębiająco...
OdpowiedzUsuńMomentami tak
UsuńMoże i brzmi przygnębiająco, ale... ja lubię takie historie, więc jak wpadnie w moje rączki, to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo polecam i mam nadzieję, że książka szybko wpadnie w Twoje ręce :)
Usuń