"Dom
sióstr"
Autor:
Charlotte Link
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data
wydanie: 27 sierpnia 2013
Liczba
stron: 640
Audiobook
Czas
trwania: 22 godziny 15 minut
Czyta:
Joanna Jeżewska
Moja
ocena: 7/10, czyli bardzo dobra
„Dom sióstr” to trzecia powieść Charlotte Link, którą miałam
okazję przeczytać.
Tak jak w poprzednich książkach „Wielbiciel” i „Obserwator”
liczyłam na mocny, albo przynajmniej średni akcent kryminalny, ale jednak
okazało się, że książka jest tylko przyprószona
przewidywalnym elementem dreszczowca, pojawiającym się dopiero pod koniec książki. Stopniowo zmierzając
ku zakończeniu lektury pomyślałam, że w ogóle się nie pojawi.
Powieść „Dom sióstr” powinna należeć raczej do gatunku powieści
obyczajowej aniżeli do kryminału, czy thrillera.
Skupię się na jej walorach obyczajowych, bo w tym wypadku
sprawdza się bardzo dobrze.
Barbara wraz z mężem Ralphem wybierają się na urlop
świąteczny do domu o Yorkshire, krainy wyżynnych torfowisk w północnej Anglii –
chcą tutaj odbudować i scalić związek, który ostatnimi czasy przeżywa poważny
kryzys. Celebrować wspólnie święta oraz urodziny mężczyzny.
Śnieżyca jednak skutecznie psuje ich plany. Sprawia, że zostają odcięci od świata, a żywność mają na wyczerpaniu.
Śnieżyca jednak skutecznie psuje ich plany. Sprawia, że zostają odcięci od świata, a żywność mają na wyczerpaniu.
Krążąc po domu w poszukiwaniu jedzenia przez przypadek kobieta
natrafia na zapiski dawnej mieszkanki domu. Opowieść wciąga ją, nie potrafi się
od niej oderwać tym samym na chwilę zapomina o trudnościach jakie ich spotkały.
Ralphowi nie podoba się czytanie cudzego pamiętnika.
Wspólnie z Barbarą poznajemy przez lata skrywaną piękną,
a zarazem smutną historię dotyczącą życia autorki zapisków - Frances Gray oraz jej
rodziny i ludzi z którymi zetkną ją los.
Miłość, pożądanie, zdrada, konflikty, walki o prawa wyborcze dla kobiet, wojna - to wszystko zawarte się na kartkach dziennika kobiety.
Miłość, pożądanie, zdrada, konflikty, walki o prawa wyborcze dla kobiet, wojna - to wszystko zawarte się na kartkach dziennika kobiety.
Wstrząsające było dla mnie to, że kobiety podczas wiecu
zostają złapane i zamknięte w wiezieniu – wszystkie decydują się na głodówkę.
Władze więzienne fundują im w zamian bolesne, przymusowe karmienie. Podziwiam
kobiety, które były dzielne i nie poddały się naciskom władz.
W międzyczasie nastał czas wojenny, który odbija się
negatywnie na wszystkich bohaterach.
Niektórzy tracą najbliższych, na innych mocno odbija się
piętno wojny – nigdy już nie wracają do „normalności”.
Książka przesycona jest emocjami bohaterki, jej radościami i bolączkami, nadziejami i marzeniami. To wszystko sprawia, że powieść staje się bardzo realnym obrazem.
Książka przesycona jest emocjami bohaterki, jej radościami i bolączkami, nadziejami i marzeniami. To wszystko sprawia, że powieść staje się bardzo realnym obrazem.
Podobnie jak czytająca zapiski Barbara - ja również nie mogłam
się oderwać od poznania życia Frances Gray.
Charlotte Link umiejętne łączy zimową teraźniejszość z tajemnicami posiadłości Westhill House.
Książkę polecam szukającym dobrych książek o sagach
rodzinnych, chcącym zagłębić w ich tajemnicach. Poznać odwagę kobiet, które
walczyły o prawa wyborcze oraz dowiedzieć jak ludzie znosili trudy wojny, która toczyła
wokół nich.
To piękna, wzruszająca i skłaniająca do refleksji lektura.
Dowiedziałam się, że powstał film na podstawie powieści - chętnie go obejrzę.
Dowiedziałam się, że powstał film na podstawie powieści - chętnie go obejrzę.
Wyzwania:
Grunt to okładka
Biblioteczne
Czytam opasłe tomiska
Dobre sagi rodzinne? Mnie nie trzeba powtarzać dwa razy. Zapamiętam sobie tę książkę i jeśli będzie okazja, sięgnę po nią. Tym bardziej, że powieść ta w znaczący sposób oddziałuje na uczucia czytelnika - a to lubię.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :) książka na pewno Ci się spodoba.
UsuńStrasznie kusisz, a ja już mam tylko książkowych zaległości! ;d
OdpowiedzUsuńTaki miałam zamiar ;) Znam to, ale jak przeczytasz książka ze swojego cudownego stosiku ;) to pamiętaj o książce "Dom sióstr" :)
UsuńMuszę w końcu poznać twórczość tej autorki, konieczne.
OdpowiedzUsuńWarto poznać twórczość autorki :) Ja właśnie czytam kolejną jej powieść ;)
UsuńCzytałam już dłuższy czas temu i podobała mi się. Może nie byłam nią jakoś nie wiem jak zachwycona, ale jest ok. :)
OdpowiedzUsuńTo zgadzamy się w tej kwestii ;)
UsuńTa autorka pisze kryminały? Jak tak to możesz mi podać tytuł takiego co wbija najbardziej w przysłowiowy fotel? Potrzebuję kryminałów na jutro :D
OdpowiedzUsuńPowieści tej autorki podpięłabym raczej pod thriller psychologiczny. Z przeczytanych polecam Ci książę "Obserwator" oraz "Lisią dolinę" - właśnie kończę czytać - świetna :)
Usuń"Wielbiciel" jest pierwszą powieścią Ch.Link i wypada dość słabo przy kolejnych.
Mam w planach twórczość tej autorki, ale jakoś nie potrafię się za nią zabrać.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie kończę czytać kolejną książkę autorki ;)
UsuńWarto poznać twórczość Ch.Link - wydaje mi się, że książki powinny Ci się spodobać :)
To może zaryzykuje, lecz jeszcze nie teraz bo mam inne zaległości :)
Usuńps. jak możesz to usuń weryfikacje obrazkową ;)
nawet nie zaważyłam, że mam włączoną. Już jest usunięta :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki i chyba się nie prędko to zmieni. Nie ciągnie mnie do kryminałów.
OdpowiedzUsuńTa książka należy raczej do gatunku powieść obyczajowa z minimalnym elementem grozy na ostatnich kartkach książki.
UsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele lat temu, jeszcze przed wznowieniem i pamiętam, że bardzo mi się podobała. O filmie nie wiedziałam, ale chętnie bym obejrzała :)
OdpowiedzUsuńTo jesteśmy już dwie, które chcą zobaczyć film ;)
UsuńZapraszam na pierwsze podsumowanie Opasłych Tomisk :)
OdpowiedzUsuńdzięki na informację :) już zaglądam :)
UsuńKsiążki Link czytam bez grymaszenia :)
OdpowiedzUsuńja też ;)
UsuńCzytałam tylko jedną książkę tej autorki, ale w planach mam kolejne, w tym również polecaną przez Ciebie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D
Usuń:) ja właśnie na te kryminały obyczajowe nazywam "kobiece" :) czyli to kolejna taka lżejsza pozycja, bez rozlewu krwi :) przeczytam :) okładka zachęca, jak każda Pani Link, bardzo ładnie wydają jej powieści :)
OdpowiedzUsuńOkładki przyciągają spojrzenie. To życzę miłej lektury! :)
UsuńBardzo nie lubię takiego gatunkowego pomieszania, gdy książka, która zawiera tylko niewielki wątek kryminalny, reklamowana jest jako kryminał czy thriller. Kiedy czytelnik nastawia się na co innego, nić to, co potem dostaje, jest zawiedziony nawet jak książka jest dobra.
OdpowiedzUsuńWiem już czego się spodziewać i jestem powieścią zainteresowana - ostatnio interesują mnie takie wątki historyczne :)
Ja tez nie lubię, przed tą powieścią czytałam dwie książki autorki w której elementy grozy były mocno zarysowane. Przeczytałam, ze "Dom sióstr" to również thriller więc nastawiłam się na takie właśnie mocne akcenty, a jednak tak się nie stało. Dobrze, że lubię również powieści obyczajowe i dlatego się nie zawiodłam. Ale dla fanów thrillerów i kryminałów, którzy nie wiedzą, czego spodziewać się po tej powieści - książka może ich rozczarować i sprawić, że nie sięgną po kolejne pozycje Ch. Link, a szkoda po niektóre są bardzo dobre dla fanów gatunku..
UsuńCieszy mnie to, że rozejrzysz się za książką "Dom sióstr". :)
I tak właśnie nieszczęśliwie dla czytelnika mogą się skończyć takie "oszustwa" wydawców. Na szczęście z pomocą przychodzą tu blogerzy i ich opinie ;)
UsuńMam nadzieję, że ją dopadnę jak tylko skończę obecne biblioteczne lektury :)
Tak, tylko szkoda, że nie wszyscy czytają opinie blogerów, można też ciekawe recenzje przegapić. Niestety nie wszystkie takie "oszustwa" wydawnictw uda się wyłapać. :(
UsuńZatem czekam na Twoją recenzję powieści "Dom sióstr". ;)
Masz niestety rację, ale z drugiej strony pociesza fakt, że jak ktoś chce, to ma gdzie szukać różnych opinii :)
UsuńDziękuję, motywujesz mnie do czytania ;P
Zainteresowani tematem na pewno znajdą i przeczytają nasze skromne blogowe opinie. :) To mnie cieszy i po to je pisze. ;)
UsuńNie ma za co, trzeba się wspierać i motywować do czytania i pisania. ;)
A poza tym bardzo mi się podobają Twoje recenzje. :)
Dziękuję! Mi również bardzo przyjemnie się u Ciebie gości :)
UsuńBardzo ładny nagłówek bloga :) powiesz mi jaka książka na nim widnieje? Sądząc po nazwiskach, to musi być jakiś skandynawski kryminał :P
Bardzo dziękuję! :)
UsuńJest to książka "Rzeźniczka z Małej Birmy" Hakan Nesser. Kilka dni temu umieściłam opinię na temat tego świetnego thrillera ;)
http://zycnadalzpasja.blogspot.com/2014/03/to-co-boli-najbardziej-rzezniczka-z.html
Dzisiaj zaczynam czytać "Dom sióstr". Mam nadzieje, że odbiorę książkę pozytywnie.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania! Daj znać, czy książka Ci się spodobała. :)
Usuń