"Nie waż się!"
Autor: Jolanta Czarkwiani
Wydawnictwo: Black Publishing
Data wydania: 18 marca 2015
Liczba stron: 320
Moja ocena: 7/10, czyli bardzo dobra
Jolanta Czarkwiani urodziła się w 1961 roku, jest lekarzem, mieszka i pracuje w Warszawie. Ma dwie córki - jedna doktoryzuje się w dziedzinie genetyki w Londynie, a druga studiuje anglistykę w Warszawie. Uwielbia książki, filmy, podróże i rozmowy do rana z przyjaciółmi.*
Czytając opis książki "Nie waż się!" moją uwagę przykuło słowo "anoreksja". Bardzo delikatny i trudny temat z którym zetknęłam się na studiach kilka lat temu. Literatura naukowa przybliżyła mi wtedy tę chorobę. W międzyczasie miałam możliwość obejrzeć programy na autentycznych wydarzeniach przedstawiające ludzi, którzy się z nią zmagali.
Nie mogło być inaczej - książka "Nie waż się!" musiała znaleźć się w moich rękach, bo byłam ciekawa jak pani Jolanta Czarkwiani ukaże "uzależnienie od niejedzenia" w swojej powieści.
Głównymi bohaterkami książki są dwie przyjaciółki: Brygida i Agata. Obie spełniają się zawodowo. Pierwsza z nich jest tłumaczką, a druga dyrektorem finansowym w dużej firmie. Żadna z nich do tej pory nie poznała mężczyzny z którym chciałaby spędzić resztę życia.
Dwie kobiety, ale tylko jedna z nich jest narratorem całej opowieści. To Brygida ukazuje nam wydarzenia, które miały miejsce. To ona zauważa, że z Agatą zaczyna dziać się coś złego. Próbuje dociekać i rozmawiać na ten temat z przyjaciółką, jednak ta zaprzecza i zapewnia ją, że wszystko jest w porządku.
Brygida jednak się nie poddaje. Stara się być blisko, obserwuje ją i chce jej pomóc choć początkowo raczej nieporadnie, bo nie wie co jej dolega. Agata przez którą teraz przemawia zdradliwa dolegliwość - nie widzi problemu i bagatelizuje swój pogarszający się stan zdrowia. Jej waga coraz bardziej spada, a ona nadal nie jest zadowolona ze swojego wyglądu i nadal chce go "poprawiać" - ograniczając jedzenie. Stawanie na wadze stało się jej obsesją...
Nawet jej ciąża jest ledwo zauważalna...
Poza tym jest bardzo ambitna, pnie się po drabinie kariery. Praca jest dla niej najważniejsza. Kobieta cały czas jest w biegu.
Podoba mi się, że cała historia spisana jest w formie pamiętnika prowadzonego przez kilka lat, podzielonego na rozdziały, które posiadają tytuły. Przy każdym z nich wskazana jest dokładna data i waga Agaty. W swoich zapiskach Brygida wiele razy zwraca się bezpośrednio do nas czytelników. Jej wypowiedzi są pełne emocji.
Styl autorki już od pierwszych stron - całkowicie mnie wciągnął.
Poza tym jest bardzo ambitna, pnie się po drabinie kariery. Praca jest dla niej najważniejsza. Kobieta cały czas jest w biegu.
Podoba mi się, że cała historia spisana jest w formie pamiętnika prowadzonego przez kilka lat, podzielonego na rozdziały, które posiadają tytuły. Przy każdym z nich wskazana jest dokładna data i waga Agaty. W swoich zapiskach Brygida wiele razy zwraca się bezpośrednio do nas czytelników. Jej wypowiedzi są pełne emocji.
Styl autorki już od pierwszych stron - całkowicie mnie wciągnął.
"Nie waż się!" - jest bardzo wartościową lekturą, obok której nie powinniście przejeść obojętnie.
Może powiecie, że książka wygląda niepozornie i że jest to debiut.
Tak jest to debiut, ale bardzo dobrze napisany i najważniejsze: niosący w sobie ważny przekaz.
Uświadamia nam że anoreksja może dopaść każdego, nie tylko młode dziewczyny - jak się powszechnie uważa, ale także ludzi dojrzałych, na wysokich i dobrze płatnych stanowiskach. Książka ukazuje nam przebieg tej dolegliwości i istotne zadania jakie stają przed najbliższymi chorego. To oni powinni zwrócić uwagę na zachowanie anorektyka, który postrzega siebie zupełnie inaczej niż wygląda w rzeczywistości. To właśnie rodzina i prawdziwi przyjaciele powinni stać się wtedy jego oczami!
Nie wolno bagatelizować problemu tylko przede wszystkim dużo rozmawiać oraz namawiać go do leczenia i podjęcia terapii. Na które jednak sam musi wyrazić zgodę.
W powieści Jolanty Czarkwiani ujrzycie również moc kobiecej przyjaźni; nadzieję, której nie wolno nigdy tracić; siłę, która pozwala nam przezwyciężać trudności; miłość, która dodaje skrzydeł; próby zbudowania po latach dobrej więzi między matką i córką. A wszystko to wzbogacone jest ploteczkami, humorem, radościami i smutkami bohaterów oraz ich mrocznymi sekretami sprzed lat.
W jednym z wywiadów w którym brałam udział - Jolanta Czarkwiani wspomniała, że ma przyjaciółkę cierpiącą na anoreksję.
Chyba nie muszę Was więcej przekonywać, abyście sięgnęli po Jej książkę!
Szczerze polecam!
* informacja zaczerpnięta z okładki książki "Nie waż się!" Jolanta Czarkwiani
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Wyzwanie:
Zauważyłam, że ta książka zbiera bardzo entuzjastyczne recenzje. I Ty także masz na jej temat pochlebne zdanie. Zatem postaram się rozejrzeć za tą pozycją i ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńja anoreksję miałam okazję przeżyć na sobie, w sobie. też bym coś takiego napisała ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdobyłam ją w bibliotece i nie mogę doczekać się lektury.
OdpowiedzUsuńNie musisz już przekonywać - masz rację, należy poznać tę historię :)
OdpowiedzUsuńnie jest to chyba książka dla mnie...
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książki o anoreksji. Postaram się to zmienić :)
OdpowiedzUsuńMnie nie musisz przekonywać, bym tę książkę przeczytała. Muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńprzeczytam :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie:) Muszę poznać tę książkę:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zapoznałabym się z tą książką. :)
OdpowiedzUsuńdzięki Tobie troszkę przychylniejszym okiem spojrzę na tę pozycję. Ostatnio miałam same nieprzyjemne spotkania z debiutami, stąd moje obawy...
OdpowiedzUsuńStrasznie wyglądają osoby dotknięte anoreksją:( Znów ja odwrotnie, zajadam wszystkie smutki, a otyłość też nie jest dobra. Z chęcią przeczytałabym ten tytuł:)
OdpowiedzUsuńCałkiem inaczej patrzyłem na tę książkę. Teraz wiem, że warto przeczytać tę książkę najszybciej jak się da.
OdpowiedzUsuńNiedługo i ja postaram się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńanoreksja to smutna choroba duszy.... wyniszczająca ciało...
OdpowiedzUsuńCzytałam i również gorąco polecam :)
OdpowiedzUsuńTemat anoreksji wprawdzie mnie nie interesuje ,choć jest mi dobrze znany, ale lektura mogłaby byc ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZerknę z przyjemnością do tej pozycji.
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawa.
OdpowiedzUsuńwww.magicznerecenzje.blogspot.com
Anoreksja to bardzo podstępna choroba. Chętnie przeczytam tę książkę. Oby więcej takich debiutów.
OdpowiedzUsuńLubię tematykę anoreksji w książkach. W sumie ta choroba zawsze też kojarzyła mi się z osobami młodymi, dlatego chętnie przeczytałabym książkę, by spojrzeć na tę chorobę z nieco innej strony ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się na poruszającą książkę... czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lubię takie książki, więc chętnie po nią sięgnę. Dziękuję za podsunięcie tej pozycji.
OdpowiedzUsuńProblem anoreksji jest często lekceważony, dobrze, że pisarka poruszyła taki temat i to nie u młodych dziewcząt, lecz dorosłych kobiet. Z chęcią poszukam.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, polecam ponieważ autorka porusza tu wiele problemów takich ,,zwyczajnych" życiowych.
OdpowiedzUsuń