niedziela, 29 marca 2015

Praca "pod przykrywką" ("O krok za daleko" Christian Plowman)


"O krok za daleko"
Autor: Christian Plowman
Wydawnictwo: MUZA SA

Data wydania: 21 stycznia 2015
Liczba stron: 320 
Moja ocena: 7,5/10, czyli bardzo dobra z plusem

Christian Plowman jest zasłużonym, wielokrotnie odznaczanym policjantem z szesnastoletnim doświadczeniem w operacjach specjalnych. Przez wiele lat był odpowiedzialny za rekrutację do służby, a także za zarządzanie informatorami policyjnymi oraz zdobytymi przez nich informacjami. Dużą część służby spędził, pracując "pod przykrywką" dla Scotland Yardu. Po odejściu z policji przeniósł się do sektora prywatnego.* 


Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda praca tajnego agenta? I to tak od podszewki, bez żadnego ubarwiania? I najważniejsze, czy to co widzimy w filmach akcji ma cokolwiek wspólnego z ich codzienną rzeczywistością?

Christian Plowman autor książki „O krok za daleko” przedstawił nam swój przebieg kariery pracy w policji. Awanse związane z jego determinacją, zawziętością i odwagą. 
W powieści nie zabraknie również opisów niebezpieczeństw, które towarzyszą mu na każdym kroku.  

Przyznaję, że sięgając po tę lekturę obawiałam się trochę, że przedstawiona historia może być trudna w odbiorze, że fachowe - skomplikowane słownictwo spowoduje, że spędzę na jej czytaniu kilka dni, aby móc w pełni wszystko zrozumieć. Jednak tak się nie stało. Całość jest opisana bardzo przystępnie. Tylko w prologu mamy wyjaśnione rodzaje tajnego funkcjonariusza – dokładnie dwa, o których autor w dalszej części często wspomina. A tak poza tym to książka ma formę opowieści dotyczącej życia w której zostały ukazane najważniejsze dla głównego bohatera wydarzenia okraszone jego emocjami - dzięki temu możemy zobaczyć, co przeżywa w danej chwili. Co nim kieruje, aby wspniać się cały czas w górę na szczeblach kariery w tym zawodzie?
Książkę przeczytałam szybko; w dwa dni. Tak bardzo mnie wciągnęła, że nie byłam w stanie jej odłożyć dopóki nie poznam jej w całości. Niektóre fragmenty zmroziły mi krew w żyłach…

Christian Plowman przez większą część lektury skupia się głównie na swojej pracy. Z życia osobistego dostarcza nam tylko garstkę informacji. Dowiadujemy się w pewnej chwili, że się zakochał, ożenił się i że urodziło się jego dziecko. Szczątkowe informacje wplatane do tekstu. Widać, że jego całym życiem w tym momencie była dla niego robota. Adrenalina i coraz to nowsze wyzwania, które mu przydzielano – to jest to czego potrzebował najbardziej. On nie mógł usiedzieć w miejscu, cały czas go nosiło. 
Dlatego mężczyzna często dąży do zmian – których jak sam stwierdza bardzo potrzebuje. Pracuje i dniami i nocami. W dzień praca na stanowisku policji Metropolitan Police, a w nocy „pod przykrywką” (gdy zostanie wezwany). Dużo, zdecydowanie za dużo bierze na swoje barki…
Ale on chce cały czas więcej i więcej…

Wspólnie z tajnym agentem znajdziemy w innym, niesamowicie groźnym świecie. Między innymi tam, gdzie on w przebraniu, czyli mając bardzo zaniedbany wygląd - w poplamionych i śmierdzących ciuchach będzie wcielał się w narkomana. Rozmowy z ćpunami, a także z prostytutkami – mają go doprowadzić do handlarzy narkotyków. Będzie kupował i sprzedawał dragi, aby się zbliżyć zarówno do największych jak i najgorszych gangów. Pojawiają się przerażające sytuacje, gdy zdesperowani uzależnieni w momencie, kiedy dowiadują się, że zbliża się policja starają się połknąć wszystkie prochy, które mają przy sobie…

Poza tym Christian Plowman ukazuje nam jak wygląda kontakt z informatorami i jak się ich pozyskuje. Jesteśmy również świadkami sytuacji w których broń jest wycelowana w jego stronę…
A także otrzymamy odpowiedź, czy da się funkcjonować normalnie mając kilkanaście tożsamości (i tyle samo telefonów komórkowych) potrzebnych do wchodzenia do brudnego, bezwzględnego środowiska…

Czy takie życie w którym cały czas mamy kontakt z okropną patologią, ludźmi którzy mogą wyciągnąć broń, przyłożyć nam do głowy i zabić na miejscu bez żadnych skrupułów jest możliwe na dłuższą metę? Gdzie siłą rzeczy ma się ograniczony kontakt z najbliższymi. 
Plowman na swoim przykładzie pokazuje, że mogą pojawiać się takie koszmarne sytuacje, które mogą odmienić całe spojrzenie na dotychczasowe życie. Brak wsparcia i pomocy psychologicznej (która nie zawsze jest wystarczająca lub zabraknie jej wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna)  może nieść tragiczne skutki. Tajniak znalazł się na takiej krawędzi - pojawiały się u niego myśli samobójcze…

Książka o tytule „O krok za daleko”, który idealnie wpasowuje się w jej fabułę jest dużym źródłem informacji dotyczącej pracy tajnego funkcjonariusza w Wielkiej Brytanii. Przyznaję, że o tym zawodzie do tej pory wiedziałam niewiele i to właśnie ta lektura otworzyła mi oczy na wiele aspektów tej profesji.
Autor w książce nie podawał prawdziwych nazwisk osób, które mu towarzyszyły w akcjach. Pewnych faktów, które nigdy nie mogą ujrzeć światła dziennego – nie wyjawia. Obowiązuje go tajemnica milczenia. Ale i tak to, co możemy ujrzeć dzięki Plowmanowi warta jest poznania, zrozumienia i dłużej refleksji.
Do czego Was oczywiście zachęcam!

* informacje zaczerpnięte z okładki książki "O krok za daleko" Christian Plowman

Za możliwość przeczytania książki dziękuję

26 komentarzy:

  1. Lubię czytać książki o tajnych agentach, dlatego ogromnie kusi mnie powyższa pozycja. Tyko z wolnym czasem u mnie krucho. Mimo to i tak postaram się go wygospodarować na przeczytanie „O krok za daleko”.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię taką tematykę w książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w sam raz dla mojego kumpla już mu ślę linka to tej notki

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieszczególnie mnie ta książka zainteresowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba nie do końca moje klimaty, choć zdarza się, że mam ochotę na taką lekturę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dla mnie. Zrezygnowałam z czytania tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. To moje klimaty ;)

    www.magicznerecenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem jej bardzo, bardzo ciekawa tym bardziej, że ostatnio coraz bardziej intryguje mnie świat kryminalny. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie raz zastanawiałam się jak pracują tajny agenci, więc muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawiła mnie ta książka. Bardzo lubię taką tematykę :) Chętnie przeczytam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie przepadam za tajnymi agentami, ale okładka klimatyczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka podobnie jak tytuł pasuje idealnie do treści książki :)

      Usuń
  12. hm w wolnym czasie sięgnę na pewno i zgłębię ową tajniaka pracę xd

    OdpowiedzUsuń
  13. oooo moze byc interesuajco, cos ostatnio nawet taka tematyke mnie ciekawi :3

    OdpowiedzUsuń
  14. Liczyłam, że książka będzie ciekawsza ;) Ale czytało się przyjemnie, nie powiem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tym razem nie moja tematyka, ale czekam na kolejne propozycje do czytania. :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba jednak nie dal mnie
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :) Dziękuję! :)