"Carnivia. Herezja"
Autor: Jonathan Holt
Wydawnictwo: Akurat
Trylogia: Carnivia - tom II
Data wydania: 19 listopada 2014
Liczba stron: 432
Moja ocena: 7/10, czyli bardzo dobra
Jonathan Holt wykładał literaturę angielską na Oksfordzie, obecnie jest dyrektorem artystycznym w firmie reklamowej. Mieszka w Londynie. *
Po przeczytaniu pierwszej części trylogii "Carnivia. Bluźnierstwo" nie mogłam się doczekać ponownego znalezienia się w Wenecji ukazanej oczami Jonathana Holta. A dokładnie, to w dwóch Wenecjach: pierwszej tej prawdziwej, rzeczywistej, czyli miasta w którym przebywają i żyją bohaterowie oraz tej drugiej wirtualnej - niesamowitej, intrygującej, pełnej tajemnic i budzącej wiele kontrowersji. Większym zainteresowaniem obdarzyłam tę drugą i skrycie liczyłam na to, że drugi tom ukaże nam pełniejszy obraz tego oryginalnego portalu.
Po kilku kliknięciach w klawiaturę komputera przed bohaterami powieści otwierają się bramy Carnivii. Tutaj mogą podążać uliczkami wirtualnego miasta będąc użytkownikami widocznymi lub też ukrytymi za maskami. Niezauważeni przez nikogo mogą obserwować i śledzić życie innych... To tutaj jest pełna wolność słowa, a to wiąże się nie tylko z pozytywnymi aspektami, ale również z różnego rodzaju niebezpieczeństwem...
I tak jak to bywa w realiach internetu - hakerzy nie śpią...
I tak jak to bywa w realiach internetu - hakerzy nie śpią...
Drugi tom podobnie jak pierwszy rozpoczyna się od mocnego kryminalnego akcentu, albowiem na placu budowy amerykańskiej bazy we Włoszech znaleziono ludzkie szczątki. Nie należą one do osoby żyjącej w teraźniejszych czasach...
Prawie w tym samym czasie znika bez śladu córka amerykańskiego majora - Mia Elston. Nikt nie wie, gdzie może przebywać - aż do czasu, gdy będzie można ją ujrzeć na monitorach swoich komputerów... związaną i zakneblowaną...
Te dwie sprawy będą starali się rozwiązać znani czytelnikom z pierwszej części: pułkownik karabinierów - Aldo Piola, kapitan - Katrine Tapo i amerykańska podporucznik - Holly Bolland. Nie zabraknie też Daniele'a Barbo - twórcy programu Carnivia ponieważ to właśnie przez połączenie z portalem - okrutni porywcze będą, co pewien czas emitować "na żywo" filmiki znęcania się nad dziewczyną. Sami będąc skrzętnie ukryci za przywdzianymi przebraniami i maskami.
Według wytycznych CIA, które oprawcy cały czas cytują i przypominają odbiorcom - to formy przemocy, której używają wobec porwanej nie są torturami. Jaki cel ma to nieustanne tłumaczenie?
Rozpocznie się gra z czasem, bo użycie siły wobec Mii staje się coraz bardziej brutalne. Zegar tyka, a nie ma żadnych punktów odniesienia, żadnych dobrych tropów, które mogłyby naprowadzić na tożsamość sprawców, czy też miejsca w którym znajduje się przetrzymywana nastolatka.
Włoskie władze, które od samego początku są bardzo negatywnie nastawione do innowacyjnego, oryginalnego portalu stworzonego przez Daniele'a (nie mogąc w żaden sposób go kontrolować) tym razem mają usprawiedliwione podstawy, aby go wyłączyć - bo przecież tym samym będą mogli przerwać katusze Mii, ograniczając dostęp przestępcom do szerszego grona odbiorców. Barbo i zaprzyjaźnieni internauci, fascynaci Carnivii - będą się bronić przed naciskami rozłączenia serwera. Ale czy im się to uda, gdy twórca portalu zostanie tymczasowo aresztowany?
Holt w drugiej części trylogii nie zwalnia tempa. Akcja z każdą stroną nabiera rumieńców. Autor podsuwa nam kilka domysłów. Tok śledztwa ukazuje, że Mia przed porwaniem nie była taka "grzeczna" jak to początkowo przypuszczali jej rodzice. W tajemnicy przed nimi wybrała się do klubu. Czy to właśnie to mogło mieć wpływ na jej zniknięcie?
Tak jak w pierwszej części i w drugiej nie zabraknie morderstw, intryg, spisków i przekrętów. Autor nie oszczędza tych, którzy powinni być dla nas autorytetem, służyć dobrym słowem i czynem, chronić i zapewniać bezpieczeństwo. Takie zadania stoją przecież przed Kościołem i Armią. Czy na pewno są tak uczciwi jak się wszystkim wydaje?
Akcja wykracza poza granice Włoch.
Akcja wykracza poza granice Włoch.
Fabuła powieści jest fikcją, ale warto wspomnieć, że pojawia się w niej również kilka autentycznych wydarzeń, które są warte poznania.
Dzięki lekturze poznajemy też bliżej czwórkę głównych bohaterów oraz relacje jakie między nimi zachodzą. Po wstępnie dobrych kontaktach, które miały miejsce w pierwszej części (w której się poznali), to teraz z różnych przyczyn ich relacje się rozluźniły. Jednak starają się współdziałać, zapominając o tym co było złe między nimi... Skrycie jednak każdemu z nich z osobna zależy na tym, aby to właśnie jemu udało się rozwiązać zagadkę porwania. Chcą zabłysnąć i zmazać piętno niepowodzeń, czy też przypiętych łatek, które wszyscy kojarzą z ich nazwiskiem. Odważne, a zarazem lekkomyślne działania "na własną rękę" mogą się jednak okazać bardzo niebezpiecznym krokiem, którego my będziemy świadkami.
Cała czwórka ma za sobą duży bagaż negatywnych doświadczeń (niektóre bardzo traumatyczne), aby je poznać, a zarazem zobaczyć ich pierwsze spotkania zachęcam do poznawania trylogii Holta w kolejności, zaczynając od "Carnivia. Bluźnierstwo".
Najbardziej osobliwy, a zarazem skryty i ukrywający się przed światem rzeczywistym jest geniusz Barbo, który w dzieciństwie został porwany i brutalnie okaleczony. To świat liczb pomógł mu przetrwać. To cyfry pomogły mu później stworzyć coś tak fantastycznego jak Carnivia.
Najbardziej osobliwy, a zarazem skryty i ukrywający się przed światem rzeczywistym jest geniusz Barbo, który w dzieciństwie został porwany i brutalnie okaleczony. To świat liczb pomógł mu przetrwać. To cyfry pomogły mu później stworzyć coś tak fantastycznego jak Carnivia.
W tej części mężczyzna będzie starał się bardziej otworzyć i poprawić swoje kontakty międzyludzkie. Będzie nawet szukał pomocy uczestnicząc w terapii. Na decyzję wprowadzenia zmian w swoim życiu, wpłynęło spotkanie Holly.
"Carnivia. Herezja" to kawał solidnej, dobrej sensacji od której trudno się oderwać. Książka pełna napięcia i zaskoczenia z ciekawymi postaciami, zarówno pierwszoplanowymi jak i drugoplanowymi - które jak da się odczuć mają też swoje skrywane od dawna sekrety (może poznamy je w ostatnim tomie?).
Nadal czuję pewien niedosyt związany z poznaniem wszystkich "atrakcji" wirtualnej Wenecji. Jestem bardzo ciekawa, czy trzecia część mi je w pełni zapewni.
Pomysł Jonathana Holta na stworzenie dwóch równoległych Wenecji jest tak dobry, że aż szkoda że po trzecim tomie będziemy się musieli z nimi obiema pożegnać.
Pocieszające jest jednak to, że przede mną jeszcze jedna część trylogii - której już nie mogę się doczekać!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Business & Culture - strategie i komunikacja | |
Wydawnictwu Akurat |
Nie czytałam tej książki :)
OdpowiedzUsuńPolecam przeczytać :)
UsuńCzytałam i podobnie jak Ty jestem zadowolona z lektury, licząc po cichu, że trójka będzie wisienką na torcie. Dla mnie to ciekawy pomysł z dwoma Wenecjami a i akcja niczego sobie :) Polecam
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :)
UsuńChyba sie przekonuję, to by było coś dla mnie. Klimat jak najbardziej mi odpowiada, może jednak się skuszę na 1. częśc :)
OdpowiedzUsuńskuś się, skuś :)
Usuńnie czytałam tej książki, ale jestem ciekawa i może sięgnę po I tom ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńBardzo ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńChoć trzeba się cofnąć do wcześniejszej części.
aby poznać dobrze tych bohaterów, to najlepiej zacząć poznawać trylogię od 1 części :)
Usuńkoleżance może sie spodoba.
OdpowiedzUsuńTo jej koniecznie poleć tę trylogię :)
UsuńPozdrawiam
Słyszałam o tej trylogii, ale osobiście jej nie znam i jak na razie nie czuję takiej potrzeby aby to zmieniać.
OdpowiedzUsuńrozumiem
UsuńTo już drugi blog, w którym dziś spotykam recenzje tej książki. Nie czytałam niczego pióra tego autora więc prędzej czy później sięgnę i się zapoznam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńMoże kiedyś.. na razie mnie nie interesuje ta książka ;)
OdpowiedzUsuńnic na siłę.
UsuńO matko, przypomniałaś mi o tej historii! Gdzieś mi umknęła. To, co piszesz, brzmi po prostu genialnie. Koniecznie muszę się zaopatrzyć w tę książkę!
OdpowiedzUsuńPamiętam, że pierwsza część Cię zachwyciła - mam wielką nadzieję, że z 2 będzie podobnie. Jest dużo o Barbo więc powinnaś być zadowolona :P
UsuńMnie ta część niestety nie powaliła na kolana...
OdpowiedzUsuńtrochę szkoda... Może 3 część będzie idealna ;)
UsuńA ja muszę zacząć od pierwszej części, koniecznie.
OdpowiedzUsuńO tak! :)
UsuńZamierzam niedługo zapolować na pierwszy tom, zdecydowanie ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńU mnie recenzja tej samej książki :)
OdpowiedzUsuńwiem, czytałam :)
UsuńPo przeczytaniu Twojej recenzji pierwszego tomu, trochę się wahałam,ale teraz widzę, że warto sięgnąć. Szkoda, że już nie będzie dwóch równoległych Wenecji.
OdpowiedzUsuńWarto i to bardzo :)
UsuńPrzykre, że po 3 tomach nastąpi rozstanie z 2 Wenecjami :(
Może kiedyś się skuszę, bo brzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze :)
UsuńJeszcze pierwszej części nie czytałam, ale wygląda na ciekawą serię :)
OdpowiedzUsuńI taka jest :) Polecam :)
UsuńCo prawda niedawno byłam w Wenecji z innym autorem, ale z tym też chętnie bym się zabrała. :)
OdpowiedzUsuńI to bez zastanowienia :)
UsuńNie czytałam, ale widzę, że warto :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak :D
UsuńWedług mnie słabiej wypada w porównaniu z pierwszym tomem. Mam nadzieję, że część trzecia czymś jeszcze zaskoczy.
OdpowiedzUsuńA mi się 2 bardziej podobała, ale też liczę na to, że 3 będzie najlepsza :))
UsuńŚwietna recenzja, choć seria może nie dla mnie, na pewno polecę ją swoim znajomym i tacie - oni uwielbiają takie historie.
OdpowiedzUsuńBardzo Dziękuję! :)
UsuńKoniecznie poleć tę trylogię, naprawdę warto ją poznać :))
Nie czytałam, ale chętnie wybiorę się do tych dwóch Wenecji :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja! ;)
UsuńMiałam ochotę przeczytać tę książkę, ciekawie się zapowiada. :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa też żałuję, że jest to tylko trylogia. Z niecierpliwością czekam na tom trzeci.
OdpowiedzUsuńJa też czekam na 3 :))
UsuńJeszcze jedna rzecz zasługuje na uwagę. Ta okładka! Jest maksymalnie intrygująca. Ciekawe czy treść tez by mi się spodobała. ...
OdpowiedzUsuńTak, okładka przyciąga spojrzenie :))
UsuńMoże wato byłoby sprawdzić, czy treść książki Ci się spodoba...? ;)
Ja na tę serię już się napaliłem, więc z pewnością przeczytam ;]
OdpowiedzUsuńBardzo dobra decyzja! ;)
UsuńMam wrażenie, że ta książka oferuje czytelnikowi zupełni inną, oryginalną historię. I właśnie ze względu na tę oryginalność, chciałabym kiedyś przeczytać tę książkę :))
OdpowiedzUsuńI ja czekam na trzeci tom. I ja również mam niedosyt wirtualnej Carnivii...
OdpowiedzUsuń