poniedziałek, 31 marca 2014

Dwa światy ( "Życie to nie bajka” Joanne Greenberg)



"Życie to nie bajka"
Autor: Joanne Greenberg
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 4 marca 2014
Liczba stron: 320
Moja ocena: 8/10, czyli rewelacyjna

W chwili, gdy dowiedziałam się, że w Wydawnictwie Replika miała miejsce premiera książki "Życie to nie bajka" zapragnęłam ją przeczytać.
Od zawsze interesuje mnie tematyka, która zawarta jest w powieści. Od kiedy pamiętam byłam zafascynowana psychologią, niestety nie udało mi się dostać na studia związane z tym kierunkiem, ale podczas nauki na innych studiach pojawiło się kilka zagadnień z nią związanych, a to mnie bardzo ucieszyło.
Z tematem szpitali psychiatrycznych spotkałam się wcześniej w thrillerze Johana Theorina "Święty Psychol” oraz w filmach "Lot nad kukułczym gniazdem” oraz "Wyspa tajemnic”.

Powieść "Życie to nie bajka” zaczyna się w momencie, gdy rodzice Deborah Blau wiozą ją do szpitala psychiatrycznego. To próba samobójcza dziewczyny do tego doprowadziła. Matka i ojciec są pełni obaw, czy dobrze robią decydując się i zgadzając się na takie leczenie.

„ Nazywają to szpitalem psychiatrycznym, ale to po prostu miejsce, gdzie się ludzi zamyka. Jak możesz mówić, że to dobre miejsce dla dziewczynki, prawie dziecka!” *

Dziewczyna trafia pod opiekę jednej z najlepszych w szpitalu, czyli doktor Fried, która rozpoznaje u pacjentki schizofrenię.
Deborah żyje w dwóch światach ziemskim i Ur. Drugi z nich składa się z wielu bogów. To w nim szesnastolatka szuka pomocy w trudnych, ciężkich chwilach. Z istotami z Ur porozumiewa się w nieznanym nam języku. Bóstwa starają się ją przekonać, że należy tylko do ich sfery i że z ziemskim światem nic ją nie łączy.
To w boskich uryjskich ramionach początkowo czuję się bezpieczna, ale wyznając coraz więcej ich tajemnic doktorce  – podpada im. Ur nie jest już dla niej tak łaskawe. Boleśnie się na niej mści.

Autorka umiejętnie ukazuje nam czytelnikom zmiany jakie zachodzą w dziewczynie w trakcie podjętego leczenia. Potrafi się otworzyć, stara się odnaleźć przyczyny takiego stanu rzeczy. Szuka pomocy – wie, że jest chora i dzięki podjętemu leczeniu chce wrócić do „normalności”.
Strach opuszczenia i porzucenia uryjskiego azylu jest dla niej najtrudniejszym krokiem z jakim będzie się musiała zmierzyć, aby poradzić sobie poza murami placówki w której obecnie przebywa.

Dzięki tej powieści poznajemy indywidualny przypadek chorobowy – schizofrenii. To rozmowy z doktor Fried oraz codzienne życie na oddziałach (dziewczyna często zmienia miejsce pobytu od oddziału B do D) przybliża nam, co Deborah myśli oraz jakie ma objawy psychosomatyczne. Dowiadujemy się także jak jest odbierana przez społeczeństwo, czyli: rodzinę, znajomych, nauczycieli, sąsiadów, którzy nie do końca potrafią zrozumieć, że jest chora i że potrzebuje natychmiastowej pomocy. 
Poznajemy również sekrety zamkniętych drzwi szpitala psychiatrycznego. Dowiadujemy się jaki jest stosunek personelu do pacjentek. Zdarza się, że nieładnie się do nich odnoszą i traktują je „z góry” i vice versa. Nieraz będziemy świadkami brutalnych sytuacji. Kobiety wyczuwają niechęć pracowników szpitala i również zachowują się niestosownie wobec nich. Potrafią użyć siły.
Pojawiają się momenty, że również wobec siebie są agresywne, ale to tylko w chwilach słabości, gdy inna pacjentka zauważy u niech ludzkie chwile słabości ( na przykład: przyznanie się, że kiedyś posiadało się przyjaciółkę). Ale na ogół doskonale się rozumieją i dogadują.


"... ze swym niedostępnym, pozbawionym wszelkiej radości uśmiechem, odparła: 
- A ja jestem czubek w wydaniu Walta Disneya."*


Całość, przesycona jest dużą ilości emocji bohaterek – pacjentek. Czasem cichym, innym razem agresywnym wołaniem o pomoc,  ale również ogromnym strachem i obawami związanymi z życiem poza murami szpitala.
Są przypadki, że ich koleżanki z oddziału wychodzą "na wolność", ale po pewnym czasie wracają - tym samym u innych nadzieja na umiejętność przystosowania się do życia „na zewnątrz” stopniowo obumiera.

"Najgorszą rzeczą w chorobie psychicznej  jest cena, jaką trzeba zapłacić za przeżycie."* 

Na mnie ta książka bardzo mocno podziałała. Poruszyła mnie do głębi, wstrząsnęła mną szczerość opisów życia na oddziałach szpitala oraz prawdziwych wyznań głównej bohaterki.
Poznawanie powieść musiałam sobie „dawkować” - po części w ciągu kilku kolejnych dniu. Czytałam ją dłużej niż początkowo zamierzałam. 
Tematyka w niej poruszana jest trudna, ale oczywiście warta poznania i przemyślenia. Dzięki niej będziemy w stanie lepiej zrozumieć ludzi, którzy borykają się z chorobą psychiczną.
Styl lektury poza rozmowami Deborah z bóstwami jest przystępny dla czytelnika.
Dialogi dziewczyny z bogami są w nieznanym nam uryjskim języku, który jest przez autorkę przetłumaczony. Ale, aby zrozumieć dokładnie treść przekazu potrzebowałam więcej czasu. 
Zainteresował mnie język Ur oraz obraz bóstw i ich cudowna, a  niekiedy złośliwa i mściwa natura (gdy dziewczyna go zdradzała), które potrafił stworzyć umysł 16-letniej Blau, broniąc ją i chroniąc od złych momentów, niesprawiedliwości, niezrozumienia oraz jej pochodzenia. 
Ten jej wewnętrzny azyl, który stał się dla niej więzieniem.

Jeśli chcecie:
- bliżej poznać jednostkę chorobową jaką jest schizofrenia,
- dowiedzieć się jak radzą sobie rodzice oraz rodzina pacjentki,
- poznać wiele mrocznych sekretów i metod leczenia szpitala psychiatrycznego,
- zrozumieć relacje pacjent - personel oraz pacjent - pacjent,
- dowiedzieć się jakie są skutki podjęcia oraz nie podjęcia leczenia 
to musicie koniecznie przeczytać „Życie to nie bajka”.

Gorąco polecam zapoznanie się z lekturą, która już na zawsze zapadła w mojej pamięci!

*cytaty pochodzą z książki "Życie to nie bajka" Joanne Greenberg, kolejno str. 9, 77, 210

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Replika

Źródło okładki: Lubimy czytać
 
Wyzwanie:
Grunt to okładka 

34 komentarze:

  1. Zastanawiałam się nad tą książką, ale tematycznie jakoś mnie nie przekonała, ponieważ obecnie wolę coś mniej smutnego i wstrząsającego. Ja po prostu tak mam, że na swój sposób boję się czytać o jakiejkolwiek chorobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Replika ma ostatnio nosa do ciekawych książek. właściwie to w tym roku jeszcze żadna mnie nie zawiodła i wierze, że tak będzie do samego grudnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba łyknę tę powieść, bo zapowiada się interesująco. Tym bardziej, że tematyk "leży" mi bardzo dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że to trudna książka, ale warto do niej zajrzeć. Na pewno mnie poruszy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jeszcze nie miałam okazji czytać nic o podobnej tematyce dlatego z przyjemnością się skuszę.
    PS. Jeśli podobała Ci się ekranizacja "Lotu nad kukułczym gniazdem" polecam również książkę - rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się skusić! :)
      Film "Lot nad kukułczym gniazdem" bardzo mi się podobał, planowałam przeczytać w przyszłości tę książkę. Ale jak mówisz, że rewelacyjna - to muszę koniecznie przyspieszyć poszukiwania tej powieści. :)

      Usuń
  6. Jak zaczęłam czytać Twoją recenzję od razu skojarzyła mi się książka Paula Coehlo "Weronika postanawia umrzeć", niemniej - to tak naprawdę złożona publikacja. Nie współpracuję z Wydawnictwem, a więc i nowości nie śledzę, jednak schizofrenia, jako sama choroba to nic przyjemnego. Osobowość, warunki i tak jak piszesz - powroty znajomych osób na oddział, niszczą psychikę chorego... Książka zdaje się być ciekawa, ale bardzo trudna. Ja chyba pozostanę przy wiosnnej Bridget, ale ten tytuł sobie zanotuję na zimowe wieczory :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Weronika postanawia umrzeć" - widziałam tylko film, z którego prawie nic nie pamiętam. Nie zrobił na mnie większego wrażenia. Warto przeczytać książkę??
      Bridget Jones jak dla mnie jest idealna na każdą porę roku <3. Uwielbiam książki i filmy z jej udziałem. ;P

      Usuń
  7. Zaintrygowałaś mnie swoją recenzją. O schizofrenii jeszcze nie czytałam. Czas więc by to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam już okazję czytać recenzje tej książki i chyba wszystkie były pozytywne. Twoja również bardzo kusi... Mam nadzieję, że uda mi się niedługo tę pozycję upolować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam nadzieję, że wkrótce uda Ci się przeczytać tę książkę. :)

      Usuń
  9. Normalnie pewnie nie zwróciłabym uwagi na tę książkę, ale dzięki Tobie będzie inaczej... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się Ciebie przekonać do tej powieści. :)

      Usuń
  10. Kolejna świetna recenzja :)
    Spotkał Cię zaszczyt - nominowałam Cię do LBA - szczegóły u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Super - bardzo się cieszę! :D Jak dzisiaj nie zdążę to na pewno jutro Cię odwiedzę i sprawdzę jakie pytania dla mnie przygotowałaś. ;)

      Usuń
  11. Z przyjemnością przeczytam. Książka zapowiada się rewelacyjnie. Chętnie dowiem się czegoś więcej o schizofrenii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to powieść, którą warto przeczytać.
      Szczerze polecam! :)

      Usuń
  12. już ją sobie jakiś czas temu zapisałam w chciejliście. staram się zdobyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze zrobiłaś! :)
      Mam nadzieję, że wkrótce uda Ci się zdobyć książkę. :)

      Usuń
  13. Bardzo zaciekawiłaś mnie swoją recenzją i oczywiście zachęciłaś do sięgnięcia po tę książkę. Schizofrenia jest w obecnych czasach coraz częściej spotykaną chorobą, dlatego chętnie dowiem się więcej na jej temat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie mnie to cieszy, że zachęciłam Cię do sięgnięcia po powieść :)
      Zgadza się, niestety schizofrenia pojawia się coraz częściej... Dobrze, że powstają takie książki, które przybliżają nam z czym chorzy się borykają...

      Usuń
  14. W 3 akapicie zamiast "tafia" powinno być "trafia". Bardzo, bardzo ciekawie się zapowiada. Choć o trudnej tematyce. Jak tylko znajdę czas i książkę w bibliotece, z chęcią ją przeczytam! :)

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Już poprawione :)
      Możliwe, że znajdziesz w bibliotece starsze wydanie tej książki.
      Polecam :)

      Usuń
  15. Oj, zachęciłaś mnie do lektury ogromnie. Bardzo trudny i ciekawy temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że udało mi się Ciebie zachęcić. :)
      Tematyka powieści jest bardzo ciekawa.

      Usuń
  16. Po Twojej recenzji po prostu muszę ją mieć! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna i zachęcająca recenzja. Chętnie skorzystam z Twojej rekomendacji

    OdpowiedzUsuń

Proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :) Dziękuję! :)