"Rzeźniczka z Małej Birmy"
Autor: Hakan Nesser
Wydawnictwo: Czarna Owca
Seria/cykl wydawniczy: Inspektor Barbarotti, tom 5
Data wydania: 22 maja 2013
Liczba stron: 376
Moja ocena: 8/10, czyli rewelacyjna
Przeglądając półkę z nowościami w bibliotece trafiłam przez
przypadek na książkę „Rzeźniczka z Małej Birmy”. Thriller z Czarnej Serii,
którą bardzo lubię. Dlaczego by nie przeczytać? O autorze wcześniej słyszałam,
ale bardzo mało. Dopiero w domu przeglądając książkę zauważyłam, że to piąta
cześć z inspektorem Gunnarem Barbarottim.
U mnie to sytuacja standardowa, często się zdarza że sięgam po powieści z cyklu ,
które czytam poza kolejnością.
Książka zaczyna się smutno. Głównemu bohaterowi umiera żona - Marianne.
Mężczyzna jest załamany, pojawiają się u niego stany rozpaczy oraz depresji. Objawiające się brakiem
chęci do życia, myślami związanymi z ponownym spotkaniem z ukochaną, która
musiała odejść...
Mężczyzna próbuje zrozumieć, znaleźć odpowiedź dlaczego musiało się tak stać. W myślach rozmawia z Marianne oraz z Bogiem. Szuka odpowiedzi w Biblii. Jest to typowy opis pierwszej fazy żałoby po starcie najbliższej osoby. Autor bardzo dobrze opisuje to studium ludzkiej tragedii, samotności, niemocy i bezradności wobec śmierci.
Mężczyzna próbuje zrozumieć, znaleźć odpowiedź dlaczego musiało się tak stać. W myślach rozmawia z Marianne oraz z Bogiem. Szuka odpowiedzi w Biblii. Jest to typowy opis pierwszej fazy żałoby po starcie najbliższej osoby. Autor bardzo dobrze opisuje to studium ludzkiej tragedii, samotności, niemocy i bezradności wobec śmierci.
Na mnie te opisy i emocje Gunnara zadziałały ze zdwojoną
siłą, bo sama straciłam jedną z najważniejszych osób w moim życiu…
"Kiedy spada na nas nas żałoba, czasem dobrze się jej poddać. I tak nie można przed nią uciec."*
"To nie umarłych opłakujemy (...) opłakujemy nas samych. Nie śmierć, lecz życie."*Gunnar Barbarotti, korzysta z pomocy psychoterapeuty.
Jego szef zleca mu - na pierwszy rzut oka proste zadanie dotyczące śledztwa, które zostało zamknięte kilka lat temu. Ma odnaleźć mężczyznę, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Był on związany z Rzeźniczką z Małej Birmy, czyli morderczynią męża, którego w bestialski sposób się pozbyła.
Ellen Bjarnebo zabiła, poćwiartowała i ukryła ciało w lesie.
Zabójstwo to wychodzi na jaw. Kobieta trafia za kratki na jedenaście lat.
Po kilku dniach od jej wyjścia na wolność znika kolejny mężczyzna, z którym się spotyka.
Po kilku dniach od jej wyjścia na wolność znika kolejny mężczyzna, z którym się spotyka.
Dużo osób podejrzewa ją o kolejne zabóstwo, ale w tym wypadku nie ma ciała. Nikt nie może
jej oskarżyć.
Inspetor prowadzący śledztwo po latach, musi się zmierzyć z
tajemnicami z przeszłości. Czy to co stało się w roku 1989 łączy się z kolejnym
zaginięciem. W pewnym momencie śledztwo staje w miejscu. Barbarotti
chce się poddać. Nie potrafi znaleźć żadnych dowodów, tropów, które mogłyby dać
szansę na rozwiązanie tej sprawy. Zdarzają się chwile w kórych Gunnar nie ma siły, najchętniej by
się położył i już nie wstawał…
"Smutek otwierał drzwi pomiędzy ciałem a duszą, a percepcja stawała się czysto fizyczna. Wiedział, że może tak leżeć, sparaliżowany, niezdolny do zmiany pozycji i sytuacji, w jakiej się znalazł. Skamieniały. Ponieważ każdy ruch, każdy czyn i każda myśl były tak kompletnie pozbawione znaczenia. Pod brzemieniem smutku można było tylko leżeć plackiem. Trudno było oddychać: klatka piersiowa kurczyła się, zamiast rozszerzać. Może to właśnie był zespół lęku napadowego."*
A praca na niego czeka. Musi porozmawiać z ludźmi, którzy znali Ellen
Bjarnebo oraz z nią samą. Mężczyzna znajduje w sobie siłę i decyduje się wyruszyć w podróż przez Szwecję.
Czytelnicy w retrospekcyjnych fragmentach z roku 1989 - stopniowo dowiadują się co działo w życiu Rzeźniczki. Co musiała znosić?
Ona i jej syn byli
okrutnie bici. Mąż się nad nimi znęcał. Ellen stała się ofiarą, godzi się na taki
los. Nie skarży się, nie mówi nikomu, jaki koszmar spotyka ją dzień za dniem. Toleruje
zachowanie swojego męża Harrego, czyli alkoholizm i kolejne ciosy. Podobnie jest z jej synem. Ellen nic nie robi,
aby go obronić. Billy jest dzieckiem niezdarnym, nikt nie chce się z nim bawić,
rozmawiać. Uważają go za dziwaka. Chłopak w ogóle się nie odzywa. Jest nieśmiały i zamknięty w sobie. To co
przeżywa w domu odbija się na jego psychice. Autor bardzo dobrze opisuje
zjawisko przemocy domowej. Emocje, które się pojawiają lub zupełny ich brak - idealnie ukazują zaistniałą sytuację w domu państwa Helgessonów.
Wszystko jest wstrząsające, szczere do bólu, opisane bez żadnych upiększeń.
Wszystko jest wstrząsające, szczere do bólu, opisane bez żadnych upiększeń.
Czy dzięki wspomnieniom,
możemy zrozumieć dlaczego kobieta trafiła do więzienie? Oczywiście, że tak.
To oraz znacznie więcej ujawnia zawiłe śledztwo, które po
pewnym czasie pochłania policjanta. Czuje, że jest coraz bliżej rozwiązania zagadki. Czy to w położonym na odludziu pensjonacie górskim wszystko się wyjaśni?
Zakończenie powieści mnie zaskoczyło. Zupełnie się nie
spodziewałam, że tak mogły się potoczyć losy bohaterów – za to przyznaję duży
plus. Drugi za spostrzegawczość autora, który bardzo dobrze ukazuje stany depresyjne po
śmierci bliskiej osoby; a kolejny za umiejętne przedstawienie syndromu maltretowanej kobiety oraz dziecka.
Książka zmusza nas do przemyśleń.
Dzięki niej dowiemy się: do czego zdolny jest człowiek. Co musi znosić? Kiedy nasza wytrzymałość na ból, niesprawiedliwość, która nas otacza – po prostu pęka.
Dzięki niej dowiemy się: do czego zdolny jest człowiek. Co musi znosić? Kiedy nasza wytrzymałość na ból, niesprawiedliwość, która nas otacza – po prostu pęka.
Do czego jesteśmy zdolni chroniąc najbliższych?
Dla mnie jest to rewelacyjny thriller psychologiczny. Zapewne
do najłatwiejszych nie należy, ale wydaje mi się, że od czasu do czasu można
zmierzyć się z taką pozycją.
W mojej pamięci pozostanie na bardzo długo, a może już na zawsze…
W mojej pamięci pozostanie na bardzo długo, a może już na zawsze…
Na pewno sięgnę po pozostałe książki z serii z Inspektorem Barbarottim.
Czy teraz zachowam kolejność? Będę się starać, ale znając
siebie - szczerze w to wątpię. :)
Jeśli macie ochotę zapoznać się z mocnym psychologicznym
thrillerem to "Rzeźniczkę z Małej Birmy" Wam polecam!
* cytaty pochodzą z książki "Rzeźniczka z Małej Birmy" Hakan Nesser, kolejno str. 200, 82, 199-200.
Źródło okładki: Lubimy czytać
Wyzwania:
Biblioteczne
Czytam opasłe tomiska
Źródło okładki: Lubimy czytać
Wyzwania:
Biblioteczne
Czytam opasłe tomiska
Uwielbiam czytać thrillery psychologiczne. Potrafią nieźle pobudzić psychikę do myślenia oraz dają przyjemny dreszczyk ekscytacji i niepokoju. Ponadto czytałam już ze dwie książki z Czarnej Serii i obie były znakomite, dlatego tym bardziej z przyjemnością zapoznam się z powyższą pozycją.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię książki z Czarnej Serii jak jest okazja to je czytam. Jedna powieść z tej serii czeka na mojej półce.
UsuńA thrillery psychologiczne to jeden z moich ulubionych gatunków w literaturze.
Te książki z serii "Czarna Seria" są naprawdę dobre :) zawsze jest zagadka, czyta się błystawicznie :) tej nie czytałam, ale nabrałam na nią chęci :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się książki z Czarnej Serii są świetne. :) Planuję przeczytać wszystkie książki z tej Serii, mam nadzieje że mi się to uda. ;)
Usuń"Rzeźniczkę z Małej Birmy" szczerze polecam!
w Czarnej Serii rzadko kiedy trafia się nieudana książka. Nessera osobiście jeszcze nie znam, ale gdy zakończę którąś z aktualnie czytanych serii, na pewno do niego zajrzę.
OdpowiedzUsuńWarto do niego zajrzeć. :) Ja już nie mogę się doczekać spotkania z kolejnymi książkami autora.
UsuńMocne thrillery to coś dla mnie. Zwłaszcza, że tego autora jeszcze nie znam. :)
OdpowiedzUsuńMocne thrillery psychologiczne to również coś dla mnie - uwielbiam je. :)
Usuń"Rzeźniczkę..." polecam! :)
Kurczę, mój kolega zachęcał mnie do lektury tej książki. Jakoś się wykręciłam - już nie pamiętam dlaczego. Po twojej recenzji żałuję.
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że na książkę się nie skusiłaś, ale teraz możesz to nadrobić. ;)
UsuńNaprawdę warto przeczytać! :)
Lubię zagłębiać się w thrillery psychologiczne. Jak najbardziej dla mnie.
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że lubimy to samo. ;)
UsuńKoniecznie przeczytaj "Rzeźniczkę z Małej Birmy". :)
Pierwszy raz spotykam się z tą książką, ale twoja recenzja mówi sama za siebie, dlatego muszę ją przeczytać <3
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie to cieszy!!! :D
UsuńCo tu dużo mówić - dla mnie idealna. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. ;)
UsuńSporo recenzja ;) Akurat nie znałem tego autora, więc z chęcią obadam jego serię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na konkurs ;)
Dziękuję ;) Ja też chcę przeczytać cała serię H. Nessera. :)
UsuńDziękuję za zaproszenie! :) Jak wymyślę "ciekawą" odpowiedź to na pewno się zgłoszę. ;)
Również pozdrawiam :)
Książka - opis, okładka, recenzja - bardzo mnie zaintrygowała, zwłaszcza, że lubię tę tematykę. Muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńp.s. dodałam do obserwowanych:)
Bardzo mnie cieszy, że planujesz przeczytać tę książkę. :)
UsuńSuper! :) Zapraszam do siebie ponownie. :)
Pozdrawiam
Książka jest na mojej liście do kupienia, więc cieszę się, że tak dobrze ją oceniasz :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że się nie zawiedziesz. :)
UsuńCzekam na Twoją recenzję. :)
Lubię czarną serię i lubię także ciekawe zakończenia, więc może się skuszę ;D
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam! :)
UsuńUwielbiam Czarną Serię ale chyba nie starczy mi życia żeby poznać ją całą :)
OdpowiedzUsuńPo prostu za dużo rewelacyjnych książek wydają - pytam jak tak można, gdy nam czytelnikom czasu nie starczy, aby je wszystkie przeczytać :D
UsuńSkoro książka widnieje w nagłówku Twojego bloga, to naprawdę musiała zrobić na Tobie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNajpierw jakoś nie byłam przekonana, ale potem zaczęłam utożsamiać się z głównym bohaterem (najchętniej też bym się położyła i nie wstawała :P) i zmieniłam zdanie ;)
Jeśli książka wywołuje tak silne emocje, to naprawdę chciałabym ją przeczytać. Odwieczne pytanie brzmi: "tylko kiedy?" ;)
Wspomniałaś o tym, że sama przeżyłaś stratę - bardzo mi przykro. Może to nie jest najlepsze miejsce na takie zdania, bo zazwyczaj komentarze poruszają lekkie tematy, ale jakoś nie mogłam przejść wobec Twoich słów obojętnie.
Pozdrawiam! :)
Zrobiłam jej zdjęcie, żeby ze mną na dłużej została - no, bo niestety muszę ją oddać do biblioteki ;)
UsuńKsiążka jest przesycona emocjami (w większości smutnymi) mocno działają na czytelnika - w moim przypadku tak właśnie się stało.
Na pewno kiedyś się znajdzie czas - dla rewelacyjnej powieści po prostu musi się znaleźć! ;)
Dziękuję za Twoje słowa.
Również pozdrawiam! :)