"Czy wspominałem, że Cię potrzebuję"
Autor: Estelle Maskame
Seria wydawnicza: Dimily / Tom II
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 2 marca 2016
Liczba stron: 360
Moja ocena: 7,5/10, czyli bardzo dobra z plusem
Estelle Maskame - zaczęła zamieszczać kolejne rozdziały swojej książki na platformie Wattpad, gdy miała 17 lat. Od razu zyskała rzesze wiernych czytelniczek i została nazwana "głosem pokolenia".
Oficjalna premiera pierwszego tomu stała się wydarzeniem, a kolejnych części książki z niecierpliwością oczekują fani z całego świata. *
Po pełnej palecie skrajnych emocji, które towarzyszyły mi
podczas czytania pierwszej części trylogii Dimily, czyli „Czy wspominałam, że
cię kocham” (recenzja) niecierpliwie oczekiwałam drugiego tomu.
Po cichu licząc na to, że książka „Czy wspominałem, że Cię
potrzebuję” będzie równie dobra; a może nawet lepsza od pierwszej części (a to raczej
rzadko zdarza się w przypadku drugich tomów).
Tytuł, który dzięki jednemu słowu - „wspominałem” przybrał w
tej części męską formę, tym samym może sugerować, że teraz narratorem będzie Tyler. To
jest troszkę mylące, bo autorka nie wprowadziła żadnych zmian i ciąg dalszy
historii widzimy oczami Eden, która na bieżąco nam wszystko relacjonuje.
Nasi główni bohaterowie - Eden i Tyler, których połączyła
zakazana miłość, zdecydowali się nie słuchać porywów serca, a dokładnie to starać
się ich nie słuchać. Zrozumiałym powodem podjęcia takiej decyzji była obawa
przed karcącą oceną połączona z brakiem akceptacji ich związku przez najbliższą
rodzinę oraz znajomych.
Przyrodnie rodzeństwo miało wielką nadzieję, że to długa
rozłąka, a także odległość jaka miała ich dzielić pomoże im przyćmić to
uczucie.
Czy tak się stało?
Tego właśnie dowiadujemy się w drugim tomie trylogii.
Mija rok odkąd tych dwoje się ostatnio widziało.
Mają w planach spędzić wspólnie wakacje przy okazji
sprawdzając, co teraz do siebie czują. Czy jest to miłość jaka powinna łączyć
brata i siostrę, czy jednak nadal magnetyczne przyciąganie, które towarzyszy zakochanym?
Widać duże zmiany w zachowaniu Tylera. Nie ma śladu po jego
buntowniczym charakterku. Wydoroślał, uspokoił się i z większym optymizmem
spogląda w przyszłość.
Jednak trudne, bolesne przeżycia nadal nie pozwalają o sobie
zapomnieć i każdy negatywny bodziec może zaburzyć tę jego oazę spokoju, którą
udało mu się wypracować dzięki licznym rozmowom dotyczących jego przejść.
Widoczne są też zmiany w zachowaniu Eden, ale w tym
przypadku są one jednak mniej korzystne dla potencjalnego obserwatora jej
poczynań.
Dziewczyna niekiedy zachowuje się jak rozkapryszone dziecko,
któremu wszystko się należy. Jawnie okazuje zazdrość wobec koleżanek Tylera; a sama przecież ma chłopaka, który
ogromnie ją kocha, wierzy w jej uczciwość i cierpliwie na nią czeka. A jej
wierność, szczerość i odpowiedzialność mają wiele do życzenia.
Choć postępowanie Eden może czasami drażnić - to ja dostrzegam u niej zalążki poprawy "na lepsze". Do niektórych błędów potrafiła się przyznać, a kilka z nich zaczęła korygować.
Estelle Maskame w tym tomie przenosi akcję powieści do
Nowego Jorku. Zwiedzanie miasta przez głównych bohaterów w połączeniu ze
swoistą dokładnością i wnikliwością opisów autorki sprawiły, że poczułam klimat
tego wielkiego miasta (które kiedyś chciałabym odwiedzić).
Oczywiście najbardziej interesujące są tutaj relacje jakie
zachodzą między przyrodnim rodzeństwem. Ich próby zapanowania nad swoimi uczuciami,
dylematy, niepewności, niedomówienia i ten wielki, przeraźliwy strach przed opiniami innych, gdyby usłyszeli prawdziwe głosy ich serc.
Autorce udało się doskonale przekazać burze ich stanów emocjonalnych i uporczywych przemyśleń.
W powieści nie zabraknie manipulacji i szantażu, które tylko dodają smaczku całej opowieści.
Wspomnę jeszcze, że zakończenie powieści jest takie, że już chciałoby się mieć pod ręką trzeci tom.
Jak dla mnie "Czy wspominałem, że Ci potrzebuję" to jak najbardziej udana kontynuacja - mogłabym nawet rzec, że odrobinę lepsza od poprzedniego tomu.
Wydaję mi się, że miłośnicy książki „Czy wspominałam, że cię kocham” nie będą rozczarowani. :)
Polecam!
"... jeśli miłość oznacza, że człowiek myśli o drugiej osobie w każdej sekundzie dnia...
Jeśli miłość oznacza, że cały jego nastrój poprawia się, gdy ta osoba jest w pobliżu...
Jeśli oznacza, że zrobiłby dla tej osoby absolutnie wszystko (...)
to moja miłość do ciebie nie zna granic." **
* informacja zaczerpnięta z okładki książki "Czy wspominałem, że Cię potrzebuję?" Estelle Maskame
** cytat z książki "Czy wspominałem, że Cię potrzebuję?" Estelle Maskame, strona 286.
Tytuł mnie odstręcza- nie wiem kto wymyśla takie gniotki.
OdpowiedzUsuńNiemniej pomijając to, książka jak i jej poprzedniczka(o równie okropnym tytule)dość mnie intryguje.
Haha masz rację, obydwa tytuły i mnie zniechęcają. Za to sama fabuła brzmi nawet ciekawie, choć to też nie do końca moje klimaty ;)
UsuńOsobiście bardzo lubię tę serię :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam jeszcze ale nie moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą serię. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej ją poznam ^^
OdpowiedzUsuńSeria nie dla mnie - nie mam na nią w ogóle ochoty :)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Mi akurat bardziej podobał się pierwszy tom. Chyba zabrakło mi tutaj tego buntowniczego zachowania Tylera, które tak pokochałam w "Czy wspominałam, że Cię kocham?". Drugi tom ma jednak bardzo ciekawe zakończenie, które spowodowało, że z niecierpliwością czekam na trzecią część :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Katherine Parker - About Katherine
Mi też ta część bardzo się podobała, szczególnie zauroczyła mnie większa dojrzałość Tylera oraz zmiana otoczenia na nowojorskie. Czekam niecierpliwie na finał serii. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSeria mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńNiedawno dostałam ten i wcześniejszy tom w prezencie, więc pomimo tego, iż nie jest to mój ulubiony gatunek, z pewnością w niedługim czasie zapoznam się z twórczością autorki :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńChociaż co rusz spotykam pozytywne opinie na temat tej serii, to ja pozostaję nieugięta i nadal nie mam ochoty się z nią zapoznawać. Może gdybym była parę lat młodsza to na pewno zrobiłabym to bez wahania. ^^
OdpowiedzUsuńCieszę się, że taka wysoka ocena, gdyż czekam na tą książkę w ramach akcji Book Tour :)
OdpowiedzUsuńJa już jestem po pierwszym tomie, teraz czas na drugi :)
OdpowiedzUsuńnie zdążyłam poznać żadnej książki Estelle Maskame
OdpowiedzUsuńNie znam pierwszego tomu, ale drugi niedługo u mnie będzie w ramach Book Touru.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na przeczytanie tej książki. Chociaż najpierw muszę przeczytać tom pierwszy. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, juz jakiś czas temu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam - u mnie KONKURS :)
Ja się troche zawiodłam na tej części. Pierwsza była jedną z moich ulubionych przeczytanych w ubiegłym roku powieści. Druga część jak na mój gust jest za bardzo ckliwa, a Eden może doprowadzić niejednego czytelnika do szału.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony ta książka bardziej podobała mi się niż jedynka, ale za to o wiele bardziej mnie irytowała... Dlatego mam co do tej książki uczucia mieszane :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze pierwszego tomu, ale już nie mogę się doczekać, aż poznam tę historię. Szczególnie, że w tej części akcja rozgrywa się w Nowym Jorku ;)
OdpowiedzUsuń