"Kasacja"
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Darta wydania: 18 luty 2015
Liczba stron: 496
Moja ocena: 7,5/10, czyli bardzo dobra z plusem
Remigiusz Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. "Wieża milczenia" stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne, science-fiction i polityczne. *
Do tej pory niestety nie miałam
okazji przeczytać żadnej książki Remigiusza Mroza choć wiele bardzo pochlebnych
recenzji poprzednich Jego książek, które napotkałam w internecie skutecznie mnie namawiały
do tego, aby to wreszcie zmienić i poznać pióro autora. Zdecydowałam się na ten
krok, gdy tylko ujrzałam w zapowiedziach Wydawnictwa Czwarta Strona książkę
„Kasacja”. Thriller to przecież gatunek, który uwielbiam i to on najczęściej
„umila” mój czas wolny. Choć najnowsza powieść pana Remigiusza różni się od
standardowego thrillera, który zazwyczaj czytam, bo „Kasacja” to thriller
prawniczy. Muszę się przyznać, że to nowość w moich czytelniczych wędrówkach -
dlatego sięgając po tę książkę byłam bardzo jej ciekawa, ale pojawiło się też troszkę
obaw, czy będę potrafiła się odnaleźć we wszystkich ustawach, przepisach, a
także na salach sądowych na których zapewne znajdą się bohaterowie książki.
Pojawiło się pytanie „Czy wiedza teoretyczna w starciu z moim brakiem (prawie
całkowitym) znajomości treści kodeksów nie rozłoży mnie na łopatki…?”
Jednak już po przeczytaniu
kilku kartek „Kasacji” wsiąkłam na dobre w prawniczy światek. Moje wcześniejsze
małe strachy rozwiały się w mgnieniu oka. Trudno było mi się oderwać od
lektury. A po przeczytaniu pierwszych stu stron (w momencie, gdy musiałam na
kilka chwil rozstać się z powieścią) na usta cisnęło mi się słowo „Wow”!
Wszystko zaczęło się w momencie, gdy
wspólnie z Kordianem Oryńskim przekroczyłam próg znanej kancelarii „Żelazny & McVay”. To był pierwszy
dzień w pracy młodego aplikanta. W chwili, gdy dowiedział się od poznanej przypadkowo
kobiety, że już czeka na niego „talon na ku**ę i balon”** i powinien się po
niego bezpośrednio zgłosić w recepcji – mężczyzna poczuł, że łatwo nie będzie...
Sama podobnie jak on byłam bardzo ciekawa, co to za zwyczaje z tym talonem. A
może to żart?
Nie chcąc odbierać Wam przyjemności poznania walorów tego świstka nie będę zdradzać nic więcej na ten temat.
Miejsce pracy jakie przydzieli „Nowemu” to noroobora, czyli
jedna wielka sala dla wszystkich stażystów oraz praktykantów i jak się okazuje
również dla niego. A chłopak przypuszczał, a nawet był pewny, że otrzyma własny
pokój.
A atrakcyjna kobieta, z ciętym językiem, która udzieliła mu tej „dobrej” rady dotyczącej
talonu to Joanna Chyłka. Okazało się, że została jego patronką i to z nią będzie od teraz współpracował.
Czas przedstawić ten nietypowy duet prawników.
Czas przedstawić ten nietypowy duet prawników.
Ona: Joanna to weteranka kancelaryjnego życia, zawzięta i
odważna. Bije od niej niesamowita pewność siebie. Sprawia wrażenie, że nic nie jest w stanie ją już zdziwić, a
tym bardziej złamać. Lubi życie w biegu. Nie dla niej diety, bezpieczne „kobiece”
samochody, ograniczenia prędkości i delikatne rytmy. Ona woli mięcho, swoje
szybkie autko "iks piątkę" i ostre muzyczne brzmienie.
On: Kordian to nowicjusz w korporacji, ma dużą wiedzę teoretyczną i małe
doświadczenie praktyczne. Początkowo odczuwa duży lęk przed spotkaniem w zakładzie
karnym z oskarżonym, którego mają bronić. Nie dla niego ociekające w tłuszczu
wyroby mięsne, samochody i zawrotna prędkość. On woli łososia, tramwaj i
hip-hopowe kawałki.
Dwie tak skrajne osobowości, które polubiłam od pierwszej
chwili. Ludzie, którzy muszą się dopiero dotrzeć, porozumieć, ale te procesy
poznawcze w ich przypadku muszą zachodzić w ekspresowym tempie, bo czas ich nieustannie
goni - zmuszając do szybkiego działania i zbierania dowodów w sprawie,
którą obecnie prowadzą… Terminy w sądach są przecież nieubłagane.
Chyłka i Oryński vel Zordon mają bronić Langera syna
znanego i bogatego biznesmena. Jest on oskarżony o zabicie kobiety i mężczyzny.
Brutalnie pobite ofiary zostały znalezione w jego mieszkaniu. Potencjalny
oprawca prawdopodobnie spędził z ciałami zmasakrowanych ofiar aż dziesięć dni w jednym lokalu... Po odkryciu
tej tragedii pojawia się wiele pytań, niejasności, a zarazem sprzeczności.
A wszystko komplikuje się jeszcze bardziej w momencie, gdy Piotr L. nie chce zaprzeczyć ani też potwierdzić, że ich zamordował.
Autor stworzył powieść, która otwarła mnie na thriller
prawniczy. Było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie i nie zaprzeczam, że
nie spodziewałam się że ta książka może być aż tak dobra, a nawet bardzo dobra.
Podczas czytania nie nudziłam się nawet przez sekundę. Nie przeszkadzało mi
pojawienie się kilku zwrotów z żargonu prawniczego, ani uczestnictwo w
rozprawach sądowych. Świat prawników przekonał mnie do siebie i chętnie kiedyś znajdę
się w nim ponownie. Oczywiście tylko z bohaterami na kartkach powieści, a najchętniej
to kolejny raz wspólnie z fenomenalnym duetem, czyli Chyłką i Zordonem, gdy
przydzielą im nowe zadanie - liczę po cichu, że tak się właśnie stanie.
W powieści nie brakuje orzeczeń sądowych oraz tytułowej „kasacji”,
ale najlepsze jest dla mnie to, że główni bohaterowie nie grzeją stołków,
zasypani papierami – jakby mogło się początkowo wydawać. Oni są cały czas w
ruchu narażając się tym samym na wielkie niebezpieczeństwo. Zrobią wszystko, aby poznać prawdę. Nieraz im się oberwie. Poleje się nawet krew.
Intryga oraz postacie (również te z drugiego planu)
przestawione przez Mroza są dopracowane w każdym szczególe. Wszystko jest
dopięte na przysłowiowy ostatni guzik. Początek powieści wciąga od pierwszych
stron, środek nie zwalania tempa, a zakończenie zaskakuje.
To wszystko sprawia,
że historia zawarta w „Kasacji” staje się dla czytelnika (dla mnie na pewno)
realnym, pełnym obrazem o którym trudno będzie zapomnieć.
A
książka już znalazła się na mojej „górnej półce”!
Jedna, bardzo skomplikowana sprawa z
wieloma niewiadomymi oraz dwójka charakterystycznych osób zupełnie różnych od
siebie - po zsumowaniu gwarantuje czytelnikom znakomicie spędzony czas, pełen skrajnych
emocji i wrażeń!
Polecam!
* informacja zaczerpnięta z http://lubimyczytac.pl/
** cytaty pochodzą z książki "Kasacja" Remigiusz Mróz, strony 442, 16.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Wyzwania:
Grunt to okładkaPOLACY NIE GĘSI III
Jestem świeżo po lekturze ''Kasacji'' i na mnie także zrobiła świetne wrażenie. Niebawem więcej o tym napiszę w swojej recenzji.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam, w sumie już kończę, zostało mi niespełna 100 stron i bardzooo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, bardzo dobra pozycja, każdy powinien się na nią skusić :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :)
UsuńNie znam jeszcze książek tego autora, ale powiem szczerze, że thriller prawniczy jakoś mnie nie pociąga;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o autorze, ale nie czytałam nigdy jego książki.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest takim młodym pisarzem :)
Myślę, że muszę w końcu sięgnąć po Pana Mróza.Wszyscy się zachwycają a ja nie wiem czym bo jeszcze nie czytałam.. Wstyd.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki tego autorka, ale na pewno kiedyś się skuszę. Tylko jeszcze nie wiem od której zacznę :)
OdpowiedzUsuńChcę, chcę, chcę! :D
OdpowiedzUsuńKsiążki Mroza trzeba znać. Czekam właśne na tę książkę.
OdpowiedzUsuńMój egzemplarz jest już w drodze i już nie mogę się doczekać, kiedy go otrzymam po tylu pozytywnych recenzjach :)
OdpowiedzUsuńJaką mam ochotę na tę książkę, ugh, niech mi ktoś sprawi podarunek ;) będę czytała!
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nikt nie odda swojego egzemplarza ;))
UsuńThriller prawniczy? Zapowiada się ciekawie :) Myślę, że mógłby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić ;)
UsuńPoszukam tego tytułu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra decyzja :)
UsuńZdecydowanie pozycja dla mnie ;) Brzmi okropnie intrygująco!
OdpowiedzUsuńI tak właśnie jest ;)
UsuńCzytałam !Zakochałam się w Chyłce i Zordonie! <3
OdpowiedzUsuńSuper :))
UsuńChyba jako jedna z niewielu nie czytałam jeszcze nic tego autora ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz to zmienić ;)
Usuńbardzo lubię thillery
OdpowiedzUsuńto tak jak ja ;)
Usuńintryyyyyga lubię to!
OdpowiedzUsuńwow! Widzę, że ekscytacja w pełni trwa ;) Mój egzemplarz na razie czekana swą kolej i już wiem, że będę miała problem z napisaniem odkrywczej recenzji:)
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz radę ;)
UsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o książce opisującej życie prawników, a ten temat wydaję się być ciekawy.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam :) Skoro zaprzyjaźniasz się z thrillerem prawniczym, to polecam Ci też "Prawnika z lincolna" ( o ile nie oglądałaś jeszcze filmu). Kończę pierwszą połowę, czyta się bardzo dobrze, choć i tak najbliżej mi do wojennego Mroza :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam filmu, będę szukać powieści "Prawnik z Lincolna" :) Dziękuję :)
UsuńPrzyznaję że do wojennych książek Mroza miałam trochę sceptyczne nastawienie, ale teraz się to zmieniło - na pewno zajrzę do tych powieści :)
Thriller prawniczy - brzmi ciekawie :). I do tego tak wiele pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)
UsuńMam wielki apetyt na tę książkę. Muszę w końcu zapoznać się z twórczością Mroza, gdyż ostatnio go wszędzie pełno :)
OdpowiedzUsuńKolejny autor, którego twórczość muszę poznać! Myślę, że ta książka spodobałaby mi się.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mnie zaciekawiłaś :) W wolnej chwili sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuń